Jak donoszą media, Olsztyn wpadł na pomysł, a konkretnie olsztyńscy spece od marketingu, aby promować Olsztyn jako "miasto bez futbolu". Na pierwszy rzut oka wydaje się, że idea jest conajmniej dziwna, no bo jak to nie podłączyć się do tak wielkiej i rozpoznawanej marki w Europie, a także na świecie, jaką są Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Przecież wszyscy będą przyjeżdżali do naszego kraju, by żyć atmosferą mistrzostw. Nagle jakieś polskie miasto wyskakuje z propozycją, by na jego terenie futbol odszedł na drugi plan. Mieszkańcy Olsztyna nie kryją oburzenia. Jak można uciekać od piłki nożnej, gdy Polska staje się chociaż na chwilę międzynarodową stolicą piłki kopanej? Przecież to dałoby im(mieszkańcom) szansę uczknąć choćby odrobinę z tego wielkiego tortu, jakim jest Euro.
W mojej opinii idea "miasta bez futbolu" jest pomysłem rewelacyjnym. Z kilku powodów. Po pierwsze Olsztyn się wyróżni.Wszyscy obcokrajowcy usłyszą o mieście, ktore nie chce żyć futbolem, o mieście w którym życie toczy się względnie normalnie. Pisząc względnie mam na myśli to, że do końca uciec przed atmosferą mistrzostw się nie da. Żądne sensacji media zagraniczne, ale i polskie będą często mówiły o "mieście bez futbolu", co da Olsztynowi darmową reklamę i ściągnie turystów z Polski, którzy chcieliby odpocząć od piłkarskiego zgiełku. Olsztyn stanie się miastem oryginalnym. Wszycy będą mówić o jednym konkretnym mieście Olsztynie, a nie o wielu miastach ktore atmosferą mistrzostw żyją. Bo łatwiej mówić o czymś jednym konkretnym, z ciekawym pomyslem na siebie, niż o wszystkim, co jedynie powiela pewne schematy promocji.
Po drugie Olsztyn może stać się stolicą kobiet. Bo gdzie będą uciekały piękne panie, które nie będą mogły obejrzeć ukochanych seriali?Wlaśnie do Olsztyna. Partnerki towarzyszczące zagranicznym kibicom, też będą chciały odetchnąć od piłki i w tym celu udadzą się do "miasta bez futbolu". A wiadomo, gdzie dużo kobiet tam też pojawią się mężczyźni. Zatem więcej ludzi, to większy zysk dla Olsztynian.
Reasumują pomysł Olsztyna uważam za kapitalny. Jest on bardzo odważny i na pewien sposób ryzykowny, ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa. Zatem gratuluję tego pomysłu i gorąco kibicuję w jego realizacji. Mam nadzieję, że inne miasta nie dokonają plagiatu, bo szkoda byłoby Olsztyna-miasta oryginalnego i pomysłowego.
