Minęła godzina 15:00. To właśnie o tej godzinie, według Biblii umarł Jezus. Niezależnie od tego, czy jesteśmy wierzący, czy nie, warto, choćby z szacunku dla tradycji, uczynić ten dzień nieco innym od pozostałych.
Dlatego mam do Was wszystkich apel - właściwie nie do Was, ale do Ciebie, czytelniku i do samego siebie. Wykorzystajmy ten dzień, żeby spojrzeć na siebie. Nie pisz dziś na blogu o grzechach Tuska czy Kaczyńskiego. Pomyśl dziś, co Ty zrobiłeś nie tak, co mogłeś zrobić lepiej, czego nie zrobiłeś w ogóle. Dla swojej rodziny, dla znajomych, dla miejsca, w którym mieszkasz, dla samego siebie.
Nikt z nas nie jest bez grzechu. Skoro dziś niewinny Jezus uniżył samego siebie, Ty też popatrz na siebie krytycznie. Jezus nie obwiniał żołnierzy, Piłata, Żydów. Spróbuj chociaż przez kilka godzin zrobić to samo - nie obwiniaj władzy, ale spójrz na siebie. Nie dlatego, że oni są niewinni, ale dlatego, że winni jesteśmy wszyscy.
Skala przewinień jest różna, ale to zawsze przewinienia. Bez tych małych też byłoby nam dużo lepiej. Może Twoje lub moje złe słowo bardziej kogoś zabolało, niż podniesienie podatków?. Zróbmy dziś swój mały rachunek sumienia.
