Mateusz Szymański Mateusz Szymański
676
BLOG

Prezes najlepszej SSE odwołany. Dlaczego?!

Mateusz Szymański Mateusz Szymański Polityka Obserwuj notkę 4

Jak donosi Rzeczpospolita (www.rp.pl/artykul/672405.html), Ministerstwo Gospodarki odwołało ze stanowiska Mirosława Grebera, prezesa Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i póki co nie uzasadniło decyzji. Prawdopodobnie dlatego, że nie da się jej uzasadnić.

Historię WSSE śledzę praktycznie od początku, głównie z tego powodu, że jedna z jej podstref została utworzona przy moim rodzinnym mieście. Również Pana Grebera nieraz widzałem przy okazji różnych gminnych uroczystości i to, jak samorządowcy się do niego odnosili i co o nim mówili, wystarczyło by wiedzieć, że to człowiek nietuzinkowy. Zresztą, czyny mówią same za siebie - tworzyl strefę ekonomiczną w Wałbrzychu - mieście, które do dziś większości mieszkańców Polski kojarzy się z biedą, patologią, wykluczeniem społecznym. Trudno zresztą się temu dziwić - mimo, że miasto to w ciągu ostatnich lat zmieniło się, echa katastrofy, jaką było zamknięcie okolicznych kopalń, nadal pobrzmiewają. Tym, którzy nie wierzą, polecam film: http://www.youtube.com/watch?v=jx5pgCCflmQ.

Można powiedzieć, że miał łatwo - olbrzymie bezrobocie  powinno przyciągać inwestorów - wszak zapewnia tanią siłę roboczą. W rzeczywistośći nie było tak różowo - po pierwsze, to głównie bezrobocie strukturalne, z którego ludzi nie tak łatwo jest wyrwać. Po drugie, zachęcić kogoś do inwestowania w miejscu, które kojarzy się jak najgorzej, również nie jest łatwo.

Kiedy patrzę na strefę przez pryzmat mojego miasta, to wiem, że bez niej bardzo trudny byłby los wielu mieszkańców. Dała ona zatrudnienie setkom osób. Do tego wspiera działania kulturalne w we wszystkich miejscowościach, gddzie istnieją podstrefy. Po prostu widzę, że stało się bardzo dobrze, że powstała.

Jak można przeczytać w "Rzepie", nie tylko powstała, ale rozwija się w świetnym tempie, zostawiając w tyle inne strefy. Nie mam wątpliwości, że ogromna w tym zasługa Mirosława Grebera. I co dostaje w zamian? Kopa. Co my dostaliśmy w zamian? Panią z ZUS-u. Boję się, co to może oznaczać.

 

EDIT: Dzięki Kasiu za link w komentarzu, przy tej okazji muszę powiedzieć, że jestem dumny z Leszka Michalaka, który jest bumistrzem mojego rodzinnego miasta - w takiej sytuacji należało właśnie trzasnąć drzwiami, bo to nie ma żadnego logicznego uzasadnienia.

Przeczytaj i wyrób sobie opinię

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka