Tak, jak obiecałem, blog aktualnie nieczynny ;)
Jednak jeśli uda się uniknąć bana, chętnie co jakiś czas wrzucę małą zajawkę tego, co pojawiło się na blogu aktualizowanym. Dziś też jakby o części salonu, czyli o zbędnych informacjach.
To była niedziela. Mówiąc dokładniej, było to wczoraj. Dzień wcześniej pojechałem odpocząć do domu rodzinnego, gdzie powziąłem postanowienie, że przez weekend zaglądanie do komputera ograniczę do minimum. Jak postanowiłem, tak zrobiłem, za co zostałem później ukarany.
Wieczorem zasiadłem wesoło do komputera i naturalnie wszedłem na Facebooka. Na samej górze pojawia mi się wrzucona przez kogoś informacja: . Myślę sobie, fajny news, trzeba rozesłać. Zapomniałem niestety, że tylko ja miałem DZMII (Dzień Z Małą Ilością Internetu). 8 sekund po wysłaniu wiadomości do mojego serdecznego kolegi J. dostałem informację zwrotną. Brzmiała tak, jakbym powiedział mu przed chwilą, że mamy 2012 rok. Coś w stylu: “wtf wypad noobie z tym sucharem”. Z małą dozą niepewności wracam do newsa – ostatnia aktualizacja z godziny 15:34. Wydarzenie miało miejsce dokładnie dobę wcześniej. A ja śmiałem pomyśleć, że ktoś jeszcze się o tym nie dowiedział :< I tak nie było źle – przede mną wspomniany kolega J. znalazł tę informację tylko w 3 źródłach.
ciąg dalszy na matelusz.pl/zabawy-na-smietniku/
