W sporze o aborcję ja patrzę z dupy strony tj. pewnie pożarł bym się z oboma stronami barykady. Nie mam na te ewentualne udry jednakoż ochoty bo nie interesuje mnie specjalnie grzebanie w problemach innych, a rozwiązywanie złożonych wyjątkowych przypadków za pomocą propozycji prawnych uważam za chybione.
Czuję jednak, że coś wszystkim umyka a dziwi mnie to bardzo, gdyż wyjadaczy politycznych tu od groma. Więc zestawmy fakty:
W SLD wygrywa Napieralski, od razu odpierdziela racę wojny z Kościołem, będzie wypowiadał konkordat ogólnie polski Zapatero.Gazeta Wyborcza ogłasza sondaż w którym SLd zyskuje 4 punkty procentowe.
Gazeta Wyborcza odpala sprawę „Agaty” wyraźnie nieprzygotowana, naprędce gromadząc materiał dziennikarski w trakcie zamiat przed publikacjami zgrabnie napędza zainteresowanie przez próby budowania histerii (kto słucha czasem radia Tok FM wie o czym mówię. Laszuk już kompletnie daje katolom bomu co nie dziwi, ale poza paroma wyjątkami do pieca dokładają też inni prowadzący)
I pytanie:
A co na to Tusk i Schetyna? Czy zobaczymy kontrę, czy wybuchnie wojna PO-GW?
A może bredzę i nóż w plecy PO GW wbiła ot tak przypadkiem?