Haniebny taniec szóstki piłkarzy niemieckich, w tym naszego pseudorodaka Klosego, w obecności wiwatującego tłumu rodaków, to wydarzenie symboliczne, które świetnie pokazuje prawdziwe oblicze dzisiejszych Niemiec. Jest to wyraz pogardy dla innych, „gorszych” narodów, taki sam, jakim było goszczenie przez Kanclerz Merkel bandziora Putina na trybunie honorowej w trakcie finałowego meczu.
II wojna światowa to koszmar rozpętany przez barbarzyńców, niszczących wszelkie przejawy życia i kultury poza niemieckością... Niemcy, jako odpowiedzialne za wynikłe z tego bezprecedensowe cierpienia całej Europy, powinny być sprowadzone do roli niewolnika Europy, żeby już nigdy nie wyciągały łapy po cudze. Niestety, tak się nie stało i kraj ten ponownie wyrobił sobie pozycję jednego ze światowych mocarstw i ponownie próbuje podbijać świat, któremu okazuje pogardę. Odbywa się to bez udziału wojska, przez uzależnianie gospodarcze oraz starannie zaplanowane i zakamuflowane próby zdobywania przyczółków terytorialnych. Przykłady:
- Grecja, którą niemieckie banki doprowadziły do zadłużenia, a której później nieoficjalnie, po cichu, zaproponowano układ z odebraniem części terytorium za długi, a znamienne jest także szaleńcze zadłużanie się Polski, często na kompletnie nietrafione inwestycje, w zasadzie dotyczące wyłącznie infrastruktury, przy niemal całkowitym pominięciu rozwoju polskiego przemysłu czy myśli technologicznej;
- Górny Śląsk, na którym Niemcy po cichu wspierają separatyzm, jednocześnie dbając o rozpowszechnianie na świecie przekonania, że „śląskość” to w istocie niemieckość" - zob.: http://medicago.salon24.pl/585772,jak-widza-gorny-slask-nasi-przyjaciele-zza-odry.)
Potęga Niemiec jest budowana we współpracy z Rosją, drugim bandziorem Europy, przy czym kraje Europy Środkowo-Wschodniej są powoli, ale konsekwentnie, także rękami takich namiestników Berlina jak Herr Tusk, sprowadzane do roli źródła taniej siły roboczej. Jaskrawym przykładem jest budowa Gazociągu Północnego, ale także cicha współpraca wojskowa z Rosją – zupełnie jak przed II wojną światową, kiedy Rosja umożliwiała Niemcom wychodzenie tylnymi drzwiami z sankcji nałożonych na nie przez Traktat Wersalski, podpisując z nimi Układ z Rapallo i towarzyszące mu tajne porozumienie wojskowe.
Także niemiecka polityka imigracyjna jest odzwierciedleniem poczucia wyższości i pogardy dla innych, zwłaszcza słabszych narodów. W jednej z niemieckich gazet przed kilku laty jakiś dziennikarz krótko porównał politykę imigracyjną USA i Niemiec: w USA chodzi o przyciąganie najlepszych, niezależnie od narodowości, i stwarzanie im jak najlepszych warunków do rozwoju, podczas gdy w Niemczech najlepsze miejsca i warunki są zarezerwowane dla Niemców, a imigracja to przede wszystkim tania siła robocza.
Takie są dzisiejsze Niemcy: te same ciągoty do panowania nad światem, jak przed wojną, tylko nieco odmienne środki do osiągania celu – na co dzień się kryją, ale przy okazji nazi-dance można zobaczyć całe niemieckie poczucie wyższości i pogardę dla zwyciężonego – chociaż to tylko jedna przypadkowa bramka. Ale czy można się dziwić, przecież sport zawsze był dla Niemiec jedną z najważniejszych broni w tej walce....
http://wpolityce.pl/sport/205420-rasistowski-taniec-niemieckich-pilkarzy-mistrzowie-swiata-zaskakujaco-uczcili-zwyciestwo-zobacz-wideo
