Medicago Medicago
151
BLOG

O co toczy się ta bitwa?

Medicago Medicago Polityka Obserwuj notkę 6

Sprawdzenie rzetelności wyborów i wyjaśnienie wszelkich wątpliwości jest ważne. I dlatego powinno być zrobione mądrze, najlepiej przy udziale jak najszerszego spektrum partii, czy środowisk — tak, żeby wątpliwości było jak najmniej. Zamiast koncentrować się na demonstracjach przeciwko nieudokumentowanym jeszcze nieprawidłowościom dobrze byłoby spokojnie przekonywać przedstawicieli różnych opcji o konieczności dokonania komisyjnej kontroli – zaczynając od sprawdzenia tych komisji, w których rozbieżności między exit poll i protokołami były największe. (Należy to zrobić jak najszybciej, dopóki nie zniszczono kart.) W przeciwnym razie usłużnym mediom łatwo będzie stworzyć w narodzie przekonanie, że nie chodzi o żadne wyjaśnienie, tylko przejęcie władzy drogą ulicznych zamieszek.

 

W sprawie smoleńskiej się to nie udało – pomimo słyszanych z różnych środowisk głosów (np. Cimoszewicz, czy Kłopotek), że śledztwo nie było prowadzone jak należy, nie zdołano odpolitycznić działań komisji Macierewicza.

 

Nie warto dawać przeciwnikowi argumentów, że oto PiS tworzy nową religię dla ludu. Nie należy mieć też złudzeń, że demonstracje przeciwko niedowiedzionym nieprawidłowościom wyborczym poszerzą grono zwolenników jedynej prawdziwej opozycji. Może być wręcz przeciwnie: ułatwią przeciwnikom uciekanie od merytorycznej dyskusji i spychanie opozycji na margines.

 

Trochę niezrozumiała jest dla mnie ostatnia radykalizacja PiS – wydawało mi się, że Prezes zmierza w kierunku stworzenia zaplecza intelektualnego i dyskusji merytorycznej, ale zdaje się, że wycofał się z tego kierunku. Szkoda... Nasuwa się pytanie: dlaczego? Zabrakło cierpliwości? Doszedł do wniosku, że takie działania są niemedialne?

Myślę, że to był błąd, który będzie się mścił. Pierwszy z brzegu przykład: debata Gronkiewicz kontra Sasin — nawet przychylni komentatorzy twierdzą, że kandydat PiS nie wykorzystał swojej szansy, bo nie był perfekcyjnie przygotowany merytorycznie. Dlaczego dopuszczono do tego, żeby partia tak rzadko mająca okazję do prezentacji swoich racji w docierających do wszystkich Polaków mediach nie wykorzystała swojej szansy w 100%? Bo chyba nie stworzono profesjonalnego zespołu, który pomoże Sasinowi przygotować się na tę rozmowę?

 

Nie chodzi o to, żeby pokrzyczeć na ulicy, że te wybory zostały sfałszowane, ale o to, by w miarę możliwości „uszczelnić” kolejne ORAZ (I PRZEDE WSZYSTKIM), by zwiększyć swoje szanse na ich wygranie. W jaki sosób? Poszerzając grono zwolenników, sięgając po osoby niezdecydowane, dla których ważniejsze są problemy życia codziennego niż polityczny spektakl. To chyba „oczywista oczywistość”, tylko dlaczego Prezes wydaje się tego nie rozumieć?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Medicago
O mnie Medicago

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka