Taki dokument obiecał przed dwoma miesiącami Sam Prezes. Dlaczego nie został on przygotowany przed wyborami samorządowymi? Był to przecież idealny moment, żeby wytknąć przeciwnikowi takie grzechy jak: sabotowanie amerykańskiej tarczy antyrakietowej, zniszczenie przemysłu stoczniowego (i nie tylko), poważne zaniedbania na polu uniezależniania się od rosyjskich źródeł energii, nadmierne zadłużanie naszego kraju na Zachodzie, marnotrawienie środków unijnych, nietrafione inwestycje, za które wszyscy płacimy, brak strategii rozwoju gospodarczego i technologicznego itd., itp.! Król (PO-PSL) jest przecież nagi i nie powinno być żadnego problemu w tym, żeby to wykazać.
Słyszy się o wrogich siłach wewnątrz PiS, które bojkotują działania partii (to przez nie podobno nie udało się wykorzystać czasu antenowego przed wyborami do PE). Czy te same siły zablokowały publikację tak potrzebnego dokumentu?
W ostatnich dniach Prezes podjął kolejne zobowiązanie: „13 grudnia początek ruchu kontroli wyborów” Czy przypadkiem nie skończy się na słowach, tak jak w przypadku obiecanego audytu?
