Mefi100 Mefi100
112
BLOG

Auto

Mefi100 Mefi100 Rozmaitości Obserwuj notkę 0

   Przyjechałem do kolegi aby mu się pochwalić swoim samochodem. Problem w tym,że zapomniałem gdzie go postawiłem. W ciągu trzech dni myślałem,że już zajrzałem w każdy możliwy zakamarek miasta. Bezskutecznie. Postanowiłem iść na policję. Tylko co ja im powiem? Oprócz tego,że mi go ukradli. Nawet nie wiedziałem skąd.

  Szedłem na komisariat i starałem się wymyślić coś co by się chociaż trochę trzymało kupy. Jak ktoś powiedział: "Tym się różni fikcja od rzeczywistości,że fikcja musi być logiczna". Na parkingu przed budynkiem policji stał mój samochód. Tam gdzie go zostawiłem. A dlatego go tam zostawiłem bo, podobno, pod latarnią najbezpieczniej. Postąpiłem według tej zasady nie po raz pierwszy.

  W czasach gdy zajmowałem się przemytem papierosów do Niemiec, jednym z większych problemów stanowiło znalezienie bezpiecznego miejsca na wypakowanie tychże papierosów. Jednym z takich miejsc, które dobrze wspominam, był policyjny parking. Nigdy się nie zdarzyło, abym był tam kontrolowany.

  A tak swoją drogą to ten wspominany kolega był jakiś pechowy. Oprócz zgubionego samochodu wiążę z nim też i inne rzeczy. Zawsze było coś. Kiedyś na przykład przyjechałem, a go nie było. Pomyślałem wtedy,że może wróci nazajutrz. Poczekam.

  W samochodzie miałemśpiwór. Postanowiłem przenocować w aucie. Później się zobaczy. Znalazłem miejsce na jakimś pustym parkingu. Była noc. Nawet nie zamknąłem samochodowego zamka tylko zaraz wsunąłem się w tenśpiwór. I zasnąłem.

  Obudziły mnie czyjeś głosy. Samochodowi złodzieje. Przyjechali lawetą, aby mnie zabrać. To znaczy nie mnie tylko moje auto. O mnie nawet na początku nie wiedzieli. Ale to się zmieniło. Przez szybę zajrzał dośrodka jeden ze złodziei. No, i jakoś mnie wypatrzył:

 - Ej, ktoś tam wśrodku jest. Jakiś typ.Śpi.

 - Wyciągniemy go potem. Jak dostanie po ryju to zapomni o tym co widział.

  Chociaż za bardzo mi się te słowa nie spodobały, to niewiele mogłem zrobić. Oprócz biernego czekania i mocniejszego zaciśnięcia oczu. Ale, niestety, niewidzialnym się przez to nie stałem.

  Czekałem i czekałem. I nic. W końcu podniosłem głowę i rozejrzałem się dookoła. Po złodziejach aniśladu. A niedaleko mojego samochodu stał policyjny radiowóz. Uważam,że policjanci to też ludzie. I muszą gdzieś spać. Na szczęście.

Mefi100
O mnie Mefi100

Świat ten jest już tak zbudowany: rządzą nim nie najmądrzejsi lecz najbardziej bezwzględni, Często też, zwyczajni głupcy. Niestety, nie jestem jeszcze wystarczająco stary żeby mi skleroza pozwoliła o tym zapomnieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości