Nie mogę wyjść z podziwu dla fachowości głównego eksperta rządowego ministra Boniego. Jest pytany o wszystko, co związanie jest w jakikolwiek sposób z gospodarką. W dzisiejszej rzepie mówi, że jest za powrotem składki rentowej do poziomu z przed jej obniżki przez PIS. Pragnę zakomunikować, iż informacja ta jest dowodem na totalną, podkreślam totalną indolencje tego człowieka. Ledwo cztery lata temu została obniżona składka rentowa, co spowodowało spadek tzw. pozapłacowych kosztów pracy. Nie zdążyliśmy jeszcze właściwie przeanalizować skutków tej zmiany z punktu widzenia zagregowanych kosztów pracy, a tu nagle w wyniku po prostu totalnie pustej kasy główny ekspert gospodarczy premiera zapowiada powrót do sytuacji z przed czterech lat. Wspomnę dodatkowo, że równolegle prowadzone są prace nad skutecznym demontażem II filara systemu emerytalnego w postaci wprowadzenia najnowocześniejszego instrumentu finansowego made by PO "obligacji emerytalnych". Istnieje oczywiście jeszcze wiele podobnie absurdalnych pomysłów jak np.: Lasy Państwowe, BGK, sposób obliczania rent, podatek VAT, reguła wydatkowa, obniżenie zasiłków pogrzebowych. Wszystko to dzieje się w niemającym precedensu procesie wykorzystywania mocy produkcyjnych maszyn drukarskich należących do głównych banków centralnych świata. Nasz ban centralny śpi. Od czasu do czasu zbiera płynność z rynku międzybankowego, a szef naszego banku centralnego ogłasza( na konferencji po ostatnim posiedzeniu RPP), że złoty ma potencjał do dziesięcioprocentowego umocnienia. Chwilę po tym oświadczeniu złoty zaczął się osłabiać i tak jest do dzisiaj. Na koniec odpowiedź dla Pana Szałamachy: Bardzo dziękuję za odpowiedź na moje pytanie, lecz mam wrażenie, że nie zrozumiał Pan właściwie przedmiotu pytania. Otóż, pytam, dlaczego OFE nie mogą korzystać z okazji inwestycyjnych na innych rynkach niż polski? Chociażby kraje BRIC, w tej chwili rynek złota i.t.p. Korzyść dwojaka. Wyższe potencjalne stopy zwrotu i sposób na pozyskiwanie dewiz. Własnych dewiz. Oczywiście zdaję sobie sprawę z wielości ryzyk. Lecz przy zorganizowaniu właściwego systemu motywacyjnego dla właścicieli OFE, w długiej perspektywie ( bez ciągłego zmieniania reguł gry jak to proponuje ekspert BONI) potencjalne korzyści znacznie przewyższają ryzyka.
Oto fragment przywołanego wywiadu z serwisu pb.pl:
"..Boni: wróćmy do wyższej składki rentowej
DI
Puls Biznesu, pb.pl,29.11.2010 11:48
Michał Boni, szef doradców premiera, w wywiadzie z „Rzeczpospolitą” przedstawia kilka pomysłów dotyczących reformy finansów publicznych.
- Jestem zwolennikiem powrotu do wcześniejszej wysokości kalkulacji składki rentowej. Jakby to nie bolało. Można natomiast zastanowić się nad tym, czy nie wrócić do starej wysokości składki, którą płacą pracodawcy, a zostawić pomniejszoną składkę po stronie pracowników, aby wynagrodzenia nie spadły. To dałoby ponad 15 mld zł w skali roku.
Szef doradców premiera odniósł się do pomysłu Rady Gospodarczej dotyczącego obniżenia składki do OFE do 3 proc.
- Jeśli to w ogóle brać pod uwagę, to ewentualnie można zmniejszyć składkę do 5 proc., tak by 2,3 proc. trafiło do funduszy w obligacjach emerytalnych albo na konto w pierwszym filarze – komentuje.
Cały wywiad w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej”. .."
