hexenhammer + hexenhammer +
26
BLOG

Film z dobrym smakiem!

hexenhammer + hexenhammer + Kultura Obserwuj notkę 2

- [...] ona umarła
- Nooo... to moje kondolencje!
- Niee, niee, niee... nic z tych rzeczy!
Ona wie pan... wierzyła w niebo.
Więc jest ustawiona... metafizycznie!
Ratatouille

 

1. Jeśli chodzi o recenzje, to - jak powiada słynny francuski krytyk kulinarny Anton Ego - najbardziej cenimy sobie te niepochlebne, bowiem zarówno ich czytanie jak i pisanie sprawia nam najwięcej przyjemności. Tymczasem staje przede mną zadanie dość trudne: zmuszony jestem... tak tak! Dokładnie tak! Zmuszony jestem napisać recenzję pochlebną.

2. Cytat u góry jest okolicznościowy - w sam raz na Dzień Zaduszny - ale nie o filmie Haloween będe dziś pisał. Będę pisał o disneyowsko-pixarowskiej (podobno ostatniej wspólnej) komedyjce komputerowej pod nazwą Ratatouille.

3.  A propos... pamiętacie Państwo tę słynną czołówkę Pixara? Tak! O tej z lampką piszę... ostatnio jak tak z żoną siedzieliśmy w kinie zachwyciła nas ona niezmiernie po raz n-ty. Czy Państwo tez nie mogą powstrzymać dobrotliwego śmiechu, kiedy - po wbiciu w ziemię literki 'I' - lampka odwraca w kierunku widza swój... pyszczek? W każdym razie dałbym sobie rękę odjąć, a nawet pomnożyć, że ma wtedy jakiś taki lekko zdziwiony wyraz... żarówki?

4. Jak słyszałem, kolejne produkcje spółki Pixar-Disney miały coraz gorsze wyniki sprzedaży. Zadziwiające... coraz bardziej mi się podobały! Gdzie jest Nemo był doprawdy świetny... Madagaskar mimo, że nierówny - wybornie komiczny. Podobno Ratatujowi wiedzie się wyraźnie gorzej... Zastanawiam się, czy to nie jakaś prawidłowość.

5. Film został spolszczony przez Bartłomieja Wierzbiętę... Wiele już o tym człowieku napisano - nie będę się dokładał zbyt okazale... dam 50zł składki na pomnik. Autentycznie! Temu człowiekowi należy się pomnik! Chciałbym obejrzeć Ratatouille  w oryginale tylko po to by usłyszeć, jakie słowa włożyli w... usta? W każdym razie co mówi główny bohater - szczur - w momencie, w którym w polskiej wersji językowej recytuje on... NIE! Nie zdradzę!!! Ale warto sobie przypomnieć maturę z języka polskiego! Zabawa prześwietna!

6. Być może jest tak, że im gorszy film tym bardziej p. Wierzbięta może sobie poszaleć... Porównanie pokazuje, że Madagaskar w najśmieszniejszych jego fragmentach napisał niemal od nowa. Słynna scena p.t. "Biało... dość... tak..." w oryginale brzmiała po prostu "It sucks!"... bez komentarza.

7. Aha!Nie lubię dubbingu... chyba, że jest dobry -dobry, to znaczy przeźroczysty. Czyli - nie zajmuje uwagi widza. Kiedy głosy aktorów są dobrze dobrane. Oczywiście jak sie jest osłem... to znaczy przepr... Jerzym Stuhrem to można sobie pozwolić na granie samego siebie... W Ratatouille obsada aktorska jest niezła, a może nawet bardzo dobra. Choć oczywiście cieszyłby Makłowicz w roli Gusteu... ;)

8. Pierwszym miastem zagranicznym jakie bombardują kosmici w filmach klasy 'Ź'  jest zawsze Paryż. Złośliwi mówią, że to dlatego, iż Paryż jest jedynym miastem, które przeciętny Amerykanin jeszcze rozpoznaje... Nie jestem fanem Paryża, ani francuskiej kuchni (naród, który nie stworzył bigosu nie ma prawa chwalić się swoją kuchnią), a w samym Paryżu byłem raz, i to przez kilka dni jedynie. Ale w filmie czuje się jakąś specyficzną atmosferę, którą zapamiętałem z tego miejsca. Powiem więcej... cały Ratatouille jest jednym wielkim hołdem złożonym Paryżowi i francuskiej kuchni (na pohybel amerykańskim mrożonkom i hot-dogom), hołdem zasłużonym i szczerym...

9. Nooo... ale nie jest to hołd składany na kolanach! W filmie jest kilka przezabawnych scen wyciskających łzy z oczu... francuski romantyzm został w nim sportretowany pięknie, ale nie bez ukłucia srebrną szpileczką humoru...

10. Jeżeli mają Państwo chwilkę wolnego czasu to polecam Ratatouille. Jednych zachwyci kapitalny scenariusz, innych żart - wyrafinowany... powiedziałbym nawet wysmakowany (poza jednym głupim wyjątkiem)! Jeszcze inni uśmieją się do łez z kilku wspaniałych gagów. A będą i tacy, których ten film niewątpliwie wzruszy... To jest po prostu smaczny film. W najlepszym guście.

11. Proszę się nie wiercić i nie rozglądać na boki na początku filmu. Sekwencja w prologu jest niemal kompletnie niezwiązana z dalszymi wątkami. Ale są to chyba jedne z najlepszych kilku minut w historii Pixara. A! Grafika komputerowa osiągnęła w tym filmie stopień mistrzowski, niedościgniony i niewyobrażalny. Jak śpiewał Bono  na Achtung Baby - "Even better than a real thing!"

12. Bawcie się dobrze! 

 

 

do bólu logiczny absolutnie przekonany o konieczności myślenia * * * Nie gardzę ludźmi * * * Moje poglądy: Moral Politics - lepsze przybliżenie Political Compass - gorsze przybliżenie By courtesy of Jacek Ka. * * * Mała prywata: poszukuję kogoś, kto jest w stanie sprzedać mi klingę dobrej jakości (dwuletnia gwarancja na UŻYWANIE do walk). Najchętniej rapier lub pałasz, względnie lekka szabla.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura