Zwracam się z prośbą o zapoznanie się z losem Jana Ptaszyńskiego skazanego na dożywocie za podwójne morderstwo. Bloger i nasz Europoseł sędzia Janusz Wojciechowski w notce januszwojciechowski.salon24.pl/443566,list-do-sumienia-prokuratora-seremeta opisuje brak dowodów na skazanie człowieka na dożywocie. A wręcz wprost przeciwnie, istnieją dowody, że zbrodni musiał dokonać ktoś inny, a nie skazany człowiek. Jan Ptaszyński miał dodatkowo alibi- nie pomogło. Biegła mówi o wywieranych naciskach. Czy winny zawsze musi być, pierwszy człowiek z brzegu?
Ostatnio sprawa Jana Ptaszyńskiego była poruszana w mediach kilkakrotnie, w tym 14 października 2012r. w programie "Państwo w Państwie".
Obecnie jest prowadzona akcja zbierania podpisów w formie petycji o ułaskawienie niewinnie skazanego. Nie pozwól by człowiek niewinny, był tam gdzie być nie powinien. W ten sposób jak skazano Jana Ptaszyńskiego można skazać, każdego zakochanego człowieka, w przypadku, gdy jego partner, czy partnerka straci życie w niewyjaśnionych okolicznościach. Zatem nam wszystkim, teoretycznie w przyszłości, jeśli nie naprawimy wymiaru sprawiedliwości, może grozić dożywocie. Zróbmy coś, bo może to kiedyś nas zamkną na dożywocie za nic.
Polecam stałą lekturę strony internetowej prowadzonej przez Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu www.aferyibezprawie.org/ jak również innych stron, polecanych na tej stronie zajmujących się bezprawiem w Polsce.
Kliknij poniższy link i pomóż składając swój podpis, a jeśli nie jesteś sam gotowy tego zrobić to przynajmniej przekaż link dalej
www.petycjeonline.com/signatures/petycja_o_uaskawienie_niewinnie_skazanego_jana_ptaszyskiego/start/0