merkury73 merkury73
44
BLOG

Urzekającę, dalibóg, urzekające.

merkury73 merkury73 Polityka Obserwuj notkę 17

Chociaż treści głębokich i idei odkrywczych brak całkowity, to wszystkim polecam artykuł jakże piekny Igora Janke w dzisiejszej Rzeczpospolitej (19.08.2008). Ponieważ dzień, dwa temu zarzucono mi że nijak nie piszę poetycko, więc pod tym kątem spojrzałem na mistrzów pióra w Rzeczpospolitej, a artykuł Igora ze wszechmiar mi do analizy pasuje. I od razu zaznaczem - nie piszę tego do śmiechu.

 

Kiedy rano przeglądamy gazetę, oglądamy wiadomości w TiVi, sprawdzamy newsy na necie, trafiamy zwykle na nieinteresującą, nudną papkę, pełną frazesów i dłużyzn. Ale czasami w naszej głowie pozostają na zawsze obrazy bohaterstwa, odwagi, bezgranicznego poświęcenia. Nadziei i prawdy. Niemalże mistycznę. Tragedia WTC, wizyta Papieża w Polsce, Lech Wałęsa z wilelkim, niosącym nadzieję długopisem, Lech Kaczyński walczący o wolność dla Gruzji, Igor Janke piszący artykuł do Rzeczpospolitej...

Co ma piernik do wiatraka? Nic! Ale wystarczy cokolwiek umieścić w określonym kontekscie i zyskuje to zupełnie wymiar. Tak naprawdę poszedłem tropem przedostatniego akapitu. Zacytuję:

 

"Zestawmy dwa obrazy. Widok pięciu przywódców stojących na placu w Tbilisi w chwili wielkiej grozy dla Gruzji. I zdjęcie sprzed kilku lat: Gerharda Schrödera i Jacques’a Chiraca ściskających dłoń Władimira Putina w dniu marionetkowych wyborów w zmasakrowanej przez Rosję Czeczenii."

 

Uwaga! Nie wnikam w kontekst wydarzeń, tylko w zestawienie tych dwóch faktów. Mamy barwne połączenie obrazka "niepewnego" z obrazem w domyśle złym - siłą rzeczy ten pierwszy staję się "dobry". Brak wyjaśnienia dlaczego tak mamy go postrzegać, ale tak właśnie odbieramy to zdanie. Sam się na tym złapałem, za co dla Igora gratulacje szczere. Inny cytat, mój ulubiony:

 

"Ale kiedy europejscy dyplomaci z wyraźnym ociąganiem zlatywali się do Brukseli, w centrum Tbilisi było już pięciu przywódców z krajów, które dobrze wiedzą, czym jest Rosja."

 

Kto odebrał to zdanie inaczej niż ja? Źli ministrowie w Brukseli, dobrzy prezydenci.  I co najważniejsze już wiemy, "czym jest Rosja". Nikt nie wie co Autor miał na myśli, ale każdy się z Nim zgodzi, prawda? Przecież każdy to wie!

 

"Na szczęście do Moskwy poleciał prezydent Nicolas Sarkozy, do czego zmobilizowały go być może i naciski polskiego premiera, i błyskawiczna akcja polskiego prezydenta."

 

Dlaczego "być może"? To znaczy, nie wnikam w sens czy prawdziwość zdania, ale "być może" osłabia jego siłę. Bardziej pasuje "zapewne". Sens zdania pozostaje niezmieniona, ale odziaływanie silniejsze, prawda?

 

"Głos pięciu liderów dotarł zapewne nie tylko do mieszkańców Polski, Łotwy, Litwy, Estonii i Ukrainy. Społeczeństwa zachodnie tym widokiem też z pewnością będą poruszone."

 

Tu już lepiej. Zwłaszcza zwrot "z pewnością". Oczywiście autor tej pewności nie ma, ale to nam umyka. Społeczeństwa mają teraz inne problemy niż jakaś tam Gruzja. USA wybory, Hiszpania Basków i Katalonię, Francja Korsykę. Slowacy mniejszość węgierską. Belgia to już "zapewne" dwa państwa. Ale to nam przez myśl nie przejdzie.

 

Jestem pełen szczerego podziwu. Naprawdę! I wcale a wcale się nie nabijam, bo zaiste sztuka to wielka napisac tyle słów pięknych w których każdy znajdzie coś dla siebie. Każdy zrozumie porownania i sugestie, które przepłyną przez głowę niezmącone krytycznym spojrzeniem opartym na logice czy faktach. Pozostaje otwartą kwestią czy takie pisanie jest lepsze czy gorsze od podawania faktów czy powoływania sie na jakies dane. Ale niewąpliwie siła wyrazu artykułu Igpra jest znacznie silniejsza niż moich. Dlatego zwracam się z prośbą do Autora i Czytelników: Czy istnieje jakiś podręcznik który pomógłby pisać ładniej i bardziej obrazowo? Wiem że to NLP i że praktyka czyni mistrza. Ale teoria nie zawadzi:)

 

Ale jedno pytanie co do treści mam. Zacytuję:

 

"Przejmujące obrazy z Polski, z polskich demonstracji i strajków wpływały na postawy społeczności państw Europy Zachodniej. Poruszeni nimi Niemcy, Szwedzi, Francuzi zaczęli organizować masową pomoc dla Polaków. Sąsiedzi zbierali paczki, setki zachodnioeuropejskich organizacji wspomagały działaczy „Solidarności” pozbawionych pracy, wspomagały i sam związek, i inne podziemne organizacje."

 

A pytanie dotyczy tego, czy ktoś może wie jak to wyglądało ilościowo? Ciekawą kwestią jest finansowanie "Solidarności" przez bank watykański, ale to pomijając. Czy ktoś ma jakieś dane dotyczące tego fragmentu? Bo nie ukrywam że ta kwestia mnie zainteresowała. Będzie to można porównać z reakcją społeczeństw europejskich na sytuację w dzisiejszej Gruzji.

pozdrawiam.

ps. wszystkie cytaty przeklejone ze strony rp.pl:

 

http://www.rp.pl/artykul/178429.html

 

merkury73
O mnie merkury73

wredny, zły, złośliwy, podły, dwulicowy, zaślepiony, bezmyślny... chyba jednak zostane posłem :P, ktoś będzie równie miły i zagłosuje na mnie? umiem się odwdzięczyć...... :P:P:P

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka