mesko mesko
1169
BLOG

Kto się boi Macierewicza?

mesko mesko Polityka Obserwuj notkę 22

Czytając komentarze na temat nowego szefa MONu dochodzę do wniosku, że poziom absurdu w "dyskusji" publicznej sięgnął szczytów. Postać Antoniego Macierewicza i fakt jego dzisiejszej nominacji jest przedstawiany i komentowany, jakby to miał być koniec świata.

Po pierwsze głosy durniów, którzy straszą nas wojną, która rzekomo ma wywoałać nowy szef MONu, z Rosją. Śpieszę was uspokoić drogie niebożątka. Jesteśmy w Nato, mamy XXI wiek i wojna nam specjalnie nie grozi. Przynajmniej nie ta militarna, bo tą gospodarczą, to mamy od dawna, czego dobitnym i najnowszym przykładem Nord Stream II.

Po wtóre, wszelkie komentarze sugerujące, że z wyboru Macierewicza na nowe stanowisko najbardziej cieszy się... Rosja. To maskirowcy, których argumenty mniej więcej znamy. Czy to ruska agentura, czy jedynie pożyteczni idioci? Nie ma to dla mnie znaczenia. Opowiadane przez nich bzdury i sugestie na temat maskirowki z 10.04.2010 całkowicie dyskwalifikują tych ludzi.

Po trzecie, wszyscy Ci, którym wmówiono, że Macierewicz to zło wcielone. Czysty diabeł. Wszyscy, którzy dali sobie wdrukować kalkę i na samo nazwisko reagują jak pies Pawłowa. To jest proste skojarzenie. Ktoś mówi: Macierewicz oni od razu odpowiadają OSZOŁOM. Ludzie, który nie znają życiorysu Macierewicza, nie zdający sobie sprawy, że to właśnie nowomianowany szef resortu obrony był załozycielem KORu i ma zapisanych wiele innych chlubnych kart w swoim życiorysie. że to Macierewicz był jednym z pierwszych założycieli i przywódców opozycji, z której oni są tak bardzo dzisiaj dumni. Ale do tych niedouczonych to nie dociera, gdyż powtarzam na sam dźwięk nazwiska reagują prostym odruchem.

Po czwarte politycy pokroju Arabskiego, Tuska, Nowaka. Specjaliści zespołu Laska. Wszyscy Ci, którzy brali udział w mataczeniu w sprawie katastrofy z 10.04.2010 roku. Nie mam wątpliwości, że PiS, a zwłaszcza Macierewicz rozliczy ich z siania topornej propagandy, zamiast uczciwego śledztwa.

Po piąte wreszcie, ludzie "Komorowskiego" w armii. Wszystkie te kreatury w wojskowych mundurach działające w "Pro civili", "Sowie" i innych instytucjach okołowojskowych, które zamiast stać na straży polskiej obronności stworzyli sobie prywatny folwark dla drenażu pieniędzy z budżetu ministerstwa obrony i nie tylko. Wszyscy Ci, którzy osłaniali i zakrywali prawdę o człowieku, który do niedawna piastował najwyszy polski urząd państwowy, chociaż powinien siedzieć na ławie oskarżonych. Ich głosu jeszcze nie słychać. Ale możemy być pewni, że niedługo go usłyszymy.

 

 

mesko
O mnie mesko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka