Przypatrzmy się uważniej trzem procesom:
1. Obalenie Szacha Iranu
2. Obalenie Saddama Husaina
3. "Obalenie" OWP (w Palestynie) poprzez wykreowanie przeciwwagi w postaci Hamasu
We wszystkie te działania zamieszane były armia i/lub służby wywiadowcze USA i Izraela, przy dozwalającym akompaniamencie skarlałych elit Europy i USA.. Wszystkie okazały się w efekcie bardzo skuteczne z punktu widzenia interesów obu tych Państw.
Ad1.Z Państwa, któremu wróżono kiedyś rolę lokalnego lidera o randze światowej, pozostał szczekający ogryzek.
Ad2. Bez komentarza: mordują się na wzajem, dając kolejne kilka lat spokoju Izraelowi.
Ad3. Argumentem (nawet ludzi z pozoru wykszałconych) przeciw uznaniu niepodległości Palestyny jest jej wewnętrzny podział.
W każdym z tych przypadków wykreowano WROGA, w obliczu którego rozmiękczone mózgi białasów (zwanych niekiedy trafnie lemingami) pozwalają sobie wciskać każdy kit, godząc się na ograniczanie swobód obywatelskich, zamulając mózgi bzdurami o wojnie cywilizacji (tak, tu się kłania Anders Brevik)
Można dodać Afganistan, Somalię, itd, ale z pewnymi uzupełnieniami. Wnioski podobne.
Im gorzej będzie w Libii, tym lepiej dla kontynuacji tej polityki. A do tego jeszcze ropa jako rekompensata wysiłku militarnego.
Nie było w Iraku Al-Kaidy, to teraz jest. I jest z kim walczyć. Nie ma w libii Al-Kaidy to zaraz będzie. I będzie gdzie posyłać naszych dzielnych chłopców po bohaterskie laury. I będzie pole dla przejętych dolą ubogich organizacji humanitarnych. Nawet jakaś kaska im spadnie zapewne.
Nosił wilk razy kilka, poniesiono i wilka.
Na kogo padnie, zanim poniosą wilka? Może Pakistan. Wszak Peshawar to miejsce gdzie CIA przeszkoliło 200 tys. terrorystów ( w tym Bin Laden). Czują się tam, jak u siebie w domu. Potem przyjdzie czas Iran.
A skośnooki świstak zawija cukierki w papierki. On ma czas!!
PS. Liczbę przeszkolonych bojowników/powstańców/terrorystów (skreślić co się nie podoba), obiecuję sprawdzić w zródłach niemieckich (są takie) i zweryfikować.