Każdy wie, że edukację należy zaczynać tak szybko, jak to tylko możliwe. Zatem język przekazu powinien być dostosowany do zdolności percepcyjnej odbiorcy. W czasach analfabetyzmu niemal powszechnego rozkwitają głównie obrazkowe formy przekazu, zarówno te statyczne, jak i ruchome, nawet już w formacie 3D, 4D, 5D... W sumie WIELKIE G.
Uświadomiwszy skalę analfabetyzmu wtórnego psiejącej cywilizacji Zachodu oraz potrzebę wczesnej edukacji przyszłych konsumentów intelektualnego plastiku, macherzy zza oceanu uznali widać, że kilka miesięcy do dość czasu by mózgi zostały już odpowiednio przygotowane do wtłaczania Nowej, Jedynie Słusznej wersji historii.
Właśnie wydano, rzekomo tylko dla uczniów szkół, kolorowankę pt : "Nigdy nie zapomnijmy 11 września: Dziecięca księga wolności" . Autorzy, za pomocą sugestywnego i jak wiemy bardzo skutecznego przekazu przedstawiającą bohaterski wyczyn amerykańskich komandosów zabijających tchórzliwego, ukrywającego się w norze, szczura, szefa Al-Kaidy Osamę bin Ladena. Na jednym z obrazków widać jak Osama bin Laden tchórzliwie zasłania się za jedną ze swych żon.
Póki jeszcze mamy ślady w necie (bo te, podobnie jak papiery Bolka, wyparowują w nieznanych okolicznościach), warto przypomnieć:
"Tylko jedna z pięciu osób, które zabito w trakcie akcji sił specjalnych USA przeciwko Osamie bin Ladenowi, była uzbrojona i oddała strzał - powiedział wyższy przedstawiciel Pentagonu"
"Biały Dom przyznał, że wbrew początkowym wiadomościom bin Laden nie był uzbrojony, kiedy został zastrzelony przez siły specjalne. Nie potwierdziła się też informacja, że w czasie akcji używał swojej żony jako "żywej tarczy".
Za tą sensacją stała korespondentka BBC Katty Kay, która z kolei tę informację uzyskała od anonimowego przedstawiciela Białego Domu. Czy ktoś słyszał by tę ..... wywalili na zbity pysk z BBC.? Mamy wszak własną zgraję, bezkarnie zatruwających środowisko intelektuane, gównikarzy, z którą od lat nie potrafimy się uporać.
Warto też sięgnąć (tylko z tym ostrożnie, by opadająca szczena nie uszkodziła klawiatury) na licznie, komentujące to zdarzenie portale, głównie po to, by prześledzić skalę skretynienia przeciętnego internauty, głównie MWzWM. Tysiące przykładów jeszcze świeżych można łatwo wygooglować.
Wiatry wieją z Zachodu więc pozostaje tylko czekać na kolorowanki o Bolku i Okrągłym Stole.