Nieustannie zwracam uwagę na to, że profanacja i dziesiątki innych prowokacji, to tylko jeden z końców grubej maczugi, którą aktualnie rządzący reżim i jego wasale próbują połamać kości wszelkiej polskiej niepodległości.
To nie jest nawet tak skomplikowane jak budowa cepa, to jest zwykły kawał kija, który ma dwa końce.
Jeden koniec to nieustająca prowokacja.Prowokacją jest każda grubiańska profanacja, atak na krzyże, na religię, atak na wszystko co jest dla nas ważne, na wszelkie wartości, które budują naszą świadomość narodową, które składają się na siłę naszej osobowości.
Jest to prowokacja, której głównym celem jest wzbudzenie gniewu, który ma odwrócić uwagęod spraw ważnych, równie zasługujących na gniew. Reżimowa propaganda metodyczne odwraca publiczną uwagę od naszego żywotnego interesu wspólnego, od naszej jakości życia w bliższej i dalszej przyszłości, odmawia rozmowy i wykręca się sianem od publicznego zastanowienia nad wszystkim, co istotne dla przyszłości naszego bytu narodowego.
Nic o nas, z nami.
Drugim końcem tej wyłamanej pod Sopotem lagi jest polska niepodległość w ogóle, a niepodległość gospodarcza w szczególności. Proszę zauważcie Państwo:
Bronisław Komorowski użył krzyżackiej prowokacji, by odwrócić uwagę od uchwalonej 5 sierpnia 2010 zmiany ustawy kompetencyjnej, obdzierającej Polskę z resztek niepodległościpolitycznej. W tym samym czasie poległo rozwiązanie problemu polskich finansów publicznych. Znowu, krzyżacka laga wali nas w zęby, a w tym samym czasie, cichaczem uchwalony przez Radę Ministrów, tzw. Wieloletni Plan Finansów Państwa, który rąbie w nas podatkami. Teraz już nikt o finansach publicznych nie gada, co najwyżej mamy udawany spór o to, kogo bardziej obedrzeć ze skóry, czy banki, czy nas wszystkich VATem, czy też i banki i nas wszystkich razem.
Teraz jest sprawa budżetowa i umowa gazowa. Bez różnicy. Bronisław Komorowski wysyła oficerów BOR, by cichaczem zwędzili krzyż. Znowu profanacja świetnie się spisuje w roli prowokacji.
O czym dyskutujemy?
O tym, o czym chce dyskutować władza!
Rysunek: benenota.
Gdy Jarosław Kaczyński w sobotę 7 sierpnia publicznie postawił sprawę finansów publicznych oraz ustawy kompetencyjnej, atak zaczął chyba redaktor Paweł Płuska (TVN) pytaniem o losy pani Anny Cugier-Kotki. Medialny światek był tak zaskoczony, że zadał najgłupsze możliwe pytanie, aby tylko odwrócić uwagę. Później wszystko wróciło do normy. Funkcjonariusze zatrudnieni w mediach krzyżem walili w opozycję.
Czy można coś jeszcze dodać?
Fakty są proste, jasne i nie można mieć wątpliwości, a dokładniejsza analiza pokazuje, że być może jest jeszcze gorzej. Niestety. Wystarczy spojrzeć na stan kontraktu gazowego pomiędzy Polską, a Rosją. Zjawisko wręcz rozczulające. Wypadł ukraiński RosUkrEnergo i Polska może liczyć wyłącznie na jedynego rosyjskiego dostawcę. Przez ostatnie dziesięć lat trwa systematyczne upierniczanieprzez rządzący w Polsce reżim wszelkich prób różnicowania źródeł dostaw gazu i ropy. Jest to fundament polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Poszło w cholerę marzenie o dostawach z Norwegii, teraz lanie bierze gazoport, Donald Tusk podkłada minę pod poszukiwania gazu łupkowego. Aleksander Ścios pisze: W marcu 2008 roku doszło w Ministerstwie Gospodarki do rozwiązania Departamentu Dywersyfikacji Dostaw Nośników Energii, a zarządzeniem nr. 39 z dn. 14 czerwca 2010 roku Donald Tusk zlikwidował Zespół do spraw Polityki Bezpieczeństwa Energetycznego, który zajmował się opracowaniem polityki bezpieczeństwa energetycznego państwa i przedstawiał propozycje inicjatyw dotyczących polityki energetycznej na forum międzynarodowym.
Polski sukces narodowy, polska wolność, niepodległość polityczna i gospodarcza, są wrogami rządzącego w Polsce reżimu. Są więc wrogiem polskich mediów.
Nie jest więc tak, że media lękają się zadawania trudnych pytań.
Jest przeciwnie.
Polskie media traktują jak wroga tych, którzy takie pytania zadają.
_________________________________________________________________________________
Przypisy:
*) Grubiańska profanacja: http://michael.salon24.pl/228062,grubianska-profanacja http://blogmedia24.pl/node/36580
312.200