Michał Całka Michał Całka
168
BLOG

W kwestii upamiętnienia

Michał Całka Michał Całka Polityka Obserwuj notkę 25

Drewniany krzyż przed Pałacem Prezydenckim postawiono spontanicznie, z potrzeby serca, w pierwszym okresie po katastrofie 10 kwietnia 2010 roku. Był to jeden z licznych widomych znaków żałoby, która ogarnęła w tych dniach polskie społeczeństwo. Nikt poważnie nie sprzeciwiał się wtedy temu gestowi. Także dziś nikt poważnie nie twierdzi, że krzyż ten został tam postawiony bezprawnie, niesłusznie, z naruszeniem czyichś uczuć.
 
Mijają cztery miesiące od katastrofy. Żałoba państwowa, ogłoszona początkowo na tydzień, następnie przedłużona do dnia pochówku Pary Prezydenckiej, zakończyła się. Żałoba osób nie związanych emocjonalnie z poszczególnymi ofiarami - prawdopodobnie również. Ludzie, którzy - choć niespokrewnieni - indywidualnie do dziś odczuwają stratę, a także rodziny - były lub będą w żałobie dłużej. Ile powinna trwać żałoba po stracie osoby bliskiej, a także kto dla kogo jest osobą bliską, tego uregulowac nie sposób. Kto ma potrzebę dalszego przeżywania żałoby, ten ją powinien przeżywać. Kto uważa, że czas powrócić do normalnego życia, powinien to uczynić bez wyrzutów sumienia. Psychologowie uważają, że nie powinno to trwać za długo, bo "przeciągnięta" żałoba zamienia się w obsesję, a nawet chorobę. Ale granice są indywidualne.
 
Pamięć o osobach jest też kwestią indywidualną. Jedni zachowują swoich zmarłych w duszy, inni stawiają grobowce, tablice, pomniki. Nie ma jednej, powszechnie stosowanej reguły. I całe szczęście. Kto chce upamiętnić swoich zmarłych w materialnej formie - może to zrobić. Najprościej i najłatwiej - w przestrzeni prywatnej, we własnym domu lub ogródku. Trudniej - w przestrzeni publicznej, gdzie zarówno treść, jak i forma musi spełniać rozmaite kryteria. Choć i w przestrzeni prywatnej nie wszystko jest dozwolone - na przykład nie wolno pochować zmarłej osoby na prywatnej działce, ani rozsypać jej prochów w ogrodzie. Nie wolno też na własnej działce wznosić budowli, które są architektonicznie lub celowo sprzeczne np. z lokalnym planem zabudowy. W wielu przypadkach – trzeba zdobyć odpowiednie zezwolenia.
 
Krzyż przed Pałacem Prezydenckim został postawiony bez żadnych procedur, ad hoc. Jest zatem - siłą rzeczy - obiektem tymczasowym. Właściciel lub dysponent tego terenu ma prawo, a nawet obowiązek przywrócić stan zgodny z prawem i porządkiem, np. architektonicznym. To prawo i ten obowiązek nie jest i nie może być niczym warunkowany. Delikatność i zrozumienie - nota bene: dotąd przez nikogo nie docenione - muszą z czasem ustąpić miejsca pragmatycznemu przestrzeganiu procedur. Myślę, że ten czas minął najpóźniej w momencie zaprzysiężenia nowego Prezydenta RP. Najpóźniej, bo moim zdaniem równie uprawnionym momentem było zakończenie żałoby państwowej.
 
Upamiętnienie tragicznie zmarłych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem było i jest możliwe. Inicjatywa - praktycznie nieograniczona - leży po stronie osób, które odczuwają potrzebę materialnej manifestacji tej pamięci. Możliwe są rozmaite formy oraz treści - tablice poziome i pionowe, mury pamięci, pomniki i obeliski rozmaitych rozmiarów, ba, nawet budynki poświęcone pamięci ofiar. Możliwe są także różne lokalizacje - tak w przestrzeni prywatnej, jak i publicznej - potencjalnie nieograniczone. Co trzeba zrobić? Wszcząć odpowiednie procedury. Wystąpić osobiście lub zbiorowo - założyć komitet. Znaleźć lokalizację i uzgodnić ją z właścicielem lub dysponentem miejsca, gdzie chcemy wystawić upamiętniajacy obiekt. Spełnić wszelkie wymagane prawem formalności. W przypadku decyzji odmownej, którą uważamy za krzywdzącą lub bezprawną - zwrócić się najpierw do instancji odwoławczych, a następnie do odpowiedniego sądu powszechnego, który może rozstrzygnąć ewentualne spory, również w wielu instancjach. Jednocześnie należy gromadzić środki materialne - założyć fundację, przeprowadzić zbiórkę pieniędzy, znaleźć sponsorów.
 
Tak sprawę załatwiają wolni ludzie. To jak? Do roboty? Czy są jeszcze jakieś przeszkody?

 

Najgorszego sortu sierota po Unii Wolności, a ostatnio także po Konstytucji i demokratycznym państwie prawa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka