Polityka to rzecz złożona i wielowątkowa. Na Ukrainie toczy się obecnie walka o geopolityczną przyszłość Europy Wschodniej. Aktorami tego procesu są dwa obozy:
a) prorosyjski - obecna władza skupiona wokół prezydenta Janukowicza
b) prounijny - rozproszona opozycja składająca się z trzech średnio-popularnych partii oraz niezwiązanych z nikim protestujących na ulicy
W wyniku nieudolności opozycji, która od początku wystąpiła z radykalnymi postulatami dymisji prezydenta nie dając szans władzy na przestrzeń do dialogu, po dwumiesięcznym politycznym impasie na horyzoncie rysują się głównie czarne scenariusze, które mogą doprowadzić do długotrwałej destabilizacji na Ukrainie. Obie strony coraz bardziej się radykalizują zapowiadając, że nie ustąpią ani na krok.
Sytuacja domaga się znalezienia pilnego kompromisu, który powstrzyma dalszy rozlew krwi i przemocy. Takim kompromisem mogłaby być propozycja zorganizowania referendum o podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską przy jednoczesnym pozostaniu Janukowicza przy władzy do momentu przyszłorocznych wyborów prezydenckich.
Dobrze by było gdyby, aby polscy politycy spróbowali spopularyzować ten lub inne podobne pomysły swoim ukraińskim kolegom, aby zapobiec grożącej u polskich granic wojnie domowej.
