Ostatnio wyczytałem taką informację w Polityce, że Ukraina utrzymuje embargo na import mięsa z Polski (wieprzowina i wołowina). Ktoś też o tym wspomniał w radiu. Teraz rzuciłem okiem do Internetu i znalazłem link potwierdzający to.
Jeśli to prawda, to warto zadać sobie pytanie, o co tutaj chodzi? Bo jeśli Polska obecnie ewidentnie się naraża w interesie Ukrainy, podczas gdy Ukraina utrzymuje sankcje ekonomiczne względem Polski, to czy ktoś tu się nie odkleja od rzeczywistości?
Jest zaskakujące, że media się o tym prawie ani nie zająkną, a to chyba ważna informacja?
Nie wiem, czy rozumiem wszystkie aspekty, ale w zasadzie to…ręce opadają. Mogę pojąć, że Rosja próbuje się odgryźć na Polsce ekonomicznie. Tu jest konflikt i to jej zbójeckie prawo. Ale, że dopuszcza się, że robi to Ukraina brzmi w obecnej sytuacji trochę groteskowo i niepoważnie. Jak dla mnie, obrona interesów ekonomicznych Polski powinna wyglądać odrobinę inaczej.
Ciekawią mnie Państwa komentarze...najbardziej by mnie uczieszył komentarz demantujący tę informację, jako kaczkę dziennikarską.