Jan Mielnicki Jan Mielnicki
575
BLOG

Sprawa Nergala: trzeba zmienić prawo

Jan Mielnicki Jan Mielnicki Polityka Obserwuj notkę 8

Cieszę sie, ze wreszcie zaczynamy w pełni zdawać sobie sprawę, jak poważnym zagrożeniem jest obecność Nergala w Telewizji publicznej. Do tej pory, jak na przykład przy okazji dwóch procesów o sprofanowanie Biblii, słychać było zewsząd raczej komentarze, które mimo słusznego oburzenia, były jednak wysoce pobłażliwe i bagatelizujące cała sprawę. Ot, jakiś idiota podarł Biblie. Teraz jednak przebrała sie miarka. 

Bardzo interesujący jest wywiad z Grzegorzem Kasjaniukiemw internetowym wydaniu Frondy. Choć interesujący, to może źle powiedziane - przerażający, choć nawet nie w pełni pokazuje, jak strasznym zagrożeniem dla współczesnego człowieka jest satanistyczna muzyka black metalowa, której głównym przedstawicielem w Polsce jest Nergal. To tylko oczywiście wierzchołek góry lodowej. W pewnym momencie Kasjaniuk wspomina:

wyznawcy tej muzyki są często przedstawicielami establishmentu. Znam człowieka z Olsztyna, który jest prawnikiem i satanistą w podejściu pogańskim. Jego bogiem jest światowid.

Tak, prawdziwi sataniści nie robią z siebie błaznów. Prawdziwi sataniści działają tak, jak szatan: nie afiszują sie w mediach ze swoim diabelskim przesłaniem, lecz działają w ukryciu, w zasadzie u podstaw przenikając społeczeństwo. Jeżeli chcielibyśmy uważać działalność Darskiego za dobry przykład satanizmu, to tak, jakby ktoś chciał na przykładzie Sierakowskiego pokazać, na czym polega prawdziwe piekło komunizmu. Jednak skoro nie potrafimy pokonać samego tylko Darskiego… 

Od strony prawnej mogłoby wydawać sie, że mamy spore szanse przegonić Darskiego z telewizji i ewentualnie innych mediów. Artykuł 196 kodeksu karnego brzmi bowiem jednoznacznie: 

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zresztą sama tzw. ustawa medialna mówi wyraźnie, że do zadań mediów należy nie tylko wspieranie chrześcijańskiego systemu wartości, ale też przeciwdziałanie patologiom społecznym.

Czy satanizm nie jest patologia społeczna? Czy nie godzi istotnie w chrześcijański system wartości?

Sprawa jednak nie jest aż tak prosta, bowiem art. 194 kk mówi:

Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 

Ten artykuł mogliby Darski i jego obrońcy wykorzystać do obrony przed sprawiedliwością i do dalszej szkodliwej działalności. Ludzie ci wielokrotnie niejednokrotnie wychodzili przecież obronna ręką z procesów sadowych, choćby tych wytoczonych Darskiemu przez Ryszarda Nowaka. Więcej, w 2009 to Nergal zaatakował Pana Nowaka o rzekome naruszenie jego dóbr osobistych. I proces wygrał. 

Niedocenianie wygladajacego niewinnie zagrożenia przynieść może skutki fatalne. Nie wiadomo jak głęboko osoby satanistyczne przeniknęły struktury Państwa. Procesy sadowe wygrywane przez Darskiego każą sie nad tym poważnie zastanowić. 

Być może jesteśmy świadkami jakiejś inwazji satanistycznej na Polskę. Żyjemy rozbici miedzy Smoleńskiem a Katyniem, miedzy Tuskiem a Kaczyńskim, miedzy Rosja a Niemcami. Tymczasem mogą dziać sie dużo poważniejsze rzeczy. Jest możliwe, ze siły zła postanowiły wykorzystać fatalna sytuacje naszym kraju i niespodziewanie opanować nasz kraj. Wystarczy tylko popatrzeć co sie dzieje - tygodni wprost zaczyna propagować satanizm. Być może jesteśmy świadkami dużo bardziej niebezpiecznego zamachu na Polskę i polskie rodziny, niz ma to w przypadku proaborcyjnego feminizmu i homoseksualizmu. Być może rozpoczął sie jakiś diabelski proces przebudowy naszej świadomości, przygotowanie gruntu pod jakieś niewyobrażalne wydarzenia, pod panowanie cywilizacji śmierci. Z obecnością Nergala w przestrzeni publicznej zestawmy: laicyzujący sie zachód i USA, wypieranie ludzi z kościołów, seryjne morderstwa opętańców typu Mason, podprogowe emisje sygnałów, reklama budująca wizje świata, w którym liczy sie jedynie zaspokajanie podstawowych zwierzęcych żądz, kult pieniądza - złotego bożka, kult seksu, prześladowania chrześcijan, coraz bardziej agresywna mowa nienawiść środowisk postępowych, wymierzona w ludzi prawych, i w polskie wartości.

Nie jest możliwe pokonanie w walce tak silnego Narodu, jakim jesteśmy. Udowadniamy to cala swoja historia. Jeśli jednak nie można pokonać kogoś siła, próbuje sie pokonać go podstępem. Szatan jest przecież nadzwyczaj przebiegły. Jego wyznawcy sprawiać mogą, wrażenie zwykłych głupków, lecz nie możemy zakładać, ze wrażenie które odnosimy wystarczy do oceny zagrożenie ze strony tych osób.

Jestem pewien, że Darski w TVP pozostanie. Masowe protesty na nic sie teraz nie zdadzą. Przy obecnym stanie prawa nie ma możliwości pozbycia sie tego człowieka.

Zresztą nawet gdyby sie to udało, nie można spocząć na laurach. Jeden Darski pociągnie za soba dziesiątki nowych, którzy nauczeni doświadczeniem, beda dużo bardziej przebiegli.

Sprawa jest prosta: kodeks karny z 1997 roku stwierdza w art. 256

Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 

Musimy wymusić na rządzących, by do artykułu tego wprowadzić jeszcze słowo "satanizm", tak, by brzmiał on, na przykład: 

Kto publicznie propaguje satanizm, bądź faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 

Tylko w taki sposób, kiedy prawo explicite zabroni satanizmu, będziemy mogli być spokojniejsi. 

To naprawdę nie ma znaczenia - kto wygra wybory. W obliczu nadchodzącego zła musimy sie zjednoczyć w tym wspólnym wysiłku - wszyscy. Jesteśmy przecież najpierw Polakami, a dopiero potem zwolennikami takiej, czy innej partii. Brońmy wspólnie Naszej Ojczyzny!

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka