Mam nadzieję, że w tytule da się wyczuć lekką ironię. Oczywiście na Kongresie nie byłem bo i niby co miałbym tam robić? Ale spełniły się moje prognozy co do wsytąpień Pana Kaczyńskiego.
Nie będę krytykował dobrej woli ekspremiera jak to zaczęli się niego rzucać inni parlamentarzyści, ale też nie widzę za dużo pozytywnego w tym gadaniu. PiS dla młodych, PiS dla emerytów, PiS dla robotników, PiS dla wolnorynkowców, PiS and love po prostu! Ja nie wiem czy Polska w XXI wieku jest krajem na którym można ćwiczyć demagogię? Najpierw Tusk obiecuje cuda, teraz Kaczyński nagle połączył wszystkie idee. Demokratyczne państwo narodowe i chrześcijańskie brzmi jak jakaś hybryda nie wiadomo czego. Ja na szczęście należę do tych którzy tym zadziornym kurdupelkom z krótkimi rączkami nigdy nie wierzyli. I uważam, że każdy trzeźwy człowiek nie może nie widzieć ich zakłamania. Jak można dogadywać się z PZPR, a potem to krytykować i twierdzić, że całe to było błędem? Jak można negocjować traktat, chwalić się nim, a potem go nie podpisywać? Wiadome, że to próba znalezenia poparcia wśród wszystkich grup społecznych w Polsce, ale to się może obrócić tylko przeciwko PiSowi. I może nawet dobrze, tyle tylko, że PiS, SLD czy PO (a nie wspominając o chorągiewkach z PSL) to tak naprawdę jeden grzyb wyrastający z korzeni tego samego systemu. Polacy muszą być narodem bardziej pamiętliwym, nie zbudujemy żadnej Wielkiej Polski kiedy u steru będą ludzie chwalący się sprzedaniem naszej ojczyzny w obce ręcę, a środowisko PC->AWS->PiS to to samo bagno. Nie trzeba się czuć polskim narodowym socjalistą by to wiedzieć - wystarczy czuć się Polakiem i chcieć dla Polski jak najlepiej!