Marek Migalski Marek Migalski
297
BLOG

Zdrada klerków, czyli naukowcy na służbie!

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 78

 

Wczoraj opisałem "przemyślenia" jednego z częściej pojawiających się w mediach politologów, prof. Radosława Markowskiego, wypowiedziane na łamach GW. Dziś kolejna dawka "analiz" tym razem socjologicznych, ale - jakże by inaczej - zamieszczonych na łamach GW. Wczytałem się w wywiad z innym profesorem, Januszem Czapińskim.
 
Kilka kwiatków od razu zwraca na siebie uwagę. Na przykład, że "Cierpienie zostało zawłaszczone przez ludzi PiS". I już. Tak po prostu profesore wali prawdę prosto w oczy. Bo taka to juz rola profesora. A dowody? Hmmmm, może w dalszej części, albo w innym wywiadzie.
 
A teraz dłuższy fragment, ale naprawdę warto. O tym, że Komorowski był zupełnie nieempatyczny w czasie żałoby i jakiś odklejony od nastrojów społecznych: "Przypomnieli mi się przywódcy w Powstaniu Warszawskim, którzy w piwnicach, pod ostrzałem postępowali tak, jakby były czasy pokoju, a oni mieszkali w willi na Mokotowie - mianowicie dbali o swój wygląd, golili się co rano. To mogło uchodzić za aberrację, lecz oni to robili nie tylko dla siebie, ale także dla podtrzymania morale swoich ludzi. Moim zdaniem tak zachował się Komorowski". No i co, warto było przytoczyć ten słodki fragment? Może i Lech Kaczyński wybudował muzeum powstania Warszawskiego, ale Komorowski to prawie jego dowódca! Juz wiecie, na kogo głosować, głąby!?
 
Dalej tez jest nieźle. Jak wiadomo, Rymkiewicz, Krasnodębski czy Wolski to obrzydliwe szczuje, bo dzielą Polaków na lepszych i gorszych. Profesor Czapiński też, ale on dokonuje ANALIZY, a nie jakichś tam poetycko-publicystycznych pamfletów: "W tym sensie mamy dwie Polski - Polskę ludzi pragmatycznych i ludzi, którzy patrzą na rzeczywistość przez okulary patriotyczne i wszędzie węszą spisek przeciwko interesowi narodowemu." Kurcze, patrzę na rzeczywistość przez okulary patriotyczne, ale nie węszę wszędzie spisków. Czyli nie mieszczę się w drugiej grupie. Do pierwszej należy zapewne profesor Czapiński, więc choć nie brak mi chyba pragmatyzmu, to raczej tam nie mogę należeć, zwłaszcza, że jest to grupa odrębna od tej, która ma te patriotyczne bryle na nosie. A Państwo w jakiej jesteście grupie - pragmatyków czy wariatów? No, wybierać, głąby!
 
Aaa, już chyba wiem, w której grupie jestem. "To (odkrycie kłamstw mediów - przyp. M. M.) może przyczynić się do wzrostu notowań Jarosława Kaczyńskiego, ale nie sądzę, żeby zwyciężył w wyborach prezydenckich. Dlatego, że ta grupa Polaków - aksjologicznych patriotów, którzy na życie publiczne patrzą przez pryzmat symboli narodowych i czystości rasowej - jest policzalna." Zgupłem!!! Bo to chyba trochę o mnie, a juz na pewno o Was. Bo jesteście "aksjologicznymi Polakami"? Ja tak.   W dodatku na pewno patrzycie na życie publiczne przez pryzmat symboli narodowych? Bo ja znowu tak. No to wniosek jest jasny - musicie patrzeć na życie publiczne także przez pryzmat czystości rasowej. Tak? Jak to nie? No ja też nie, ale przecież profesor Uniwersytetu Warszawskiego tak właśnie orzekł, więc milczeć, głąby! I nie pyskować! A jak jeszcze zagłosujecie na Jarosława, to juz się nie wywiniecie z tej diagnozy naukowca. Będzie to ostateczny dowód, że cierpicie na rasizm ( co z tego, że bezobjawowy?).
 
Przedwczoraj Markowski, wczoraj Czapiński. Boję się otworzyć dzisiejszą GW. Ilu oni ich jeszcze mają?
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka