Marek Migalski Marek Migalski
4226
BLOG

Sens wczorajszej zmiany w PJN

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 106

 

Jaki jest prawdziwy sens wczorajszego wyboru Pawła Kowala na prezesa PJN? Gwarancja, że nasza partia pójdzie do wyborów samodzielnie i da szansę wszystkim tym, którzy- mając centroprawicowe poglądy-  są wkurzeni na PO i PiS. Paweł największe oklaski dostał właśnie wówczas, gdy powiedział, że PJN idzie na długi marsz do własnej podmiotowości i że ci, którzy zechcą na nas zagłosować w nadchodzących wyborach, znajdą osobną listę z kandydatami PJN. Po to tych prawie 300 delegatów przyjechało wczoraj do Warszawy i po to te prawie dwa tysiące działaczy w całym kraju zapisało się do naszej partii.
Żałuję, że wczoraj do walki z Pawłem nie stanęła Joanna Kluzik – Rostkowska. Namawiałem ją do tego, bo to by pozwoliło zebranemu partyjnemu demosowi zadecydować, która z tych dwóch osób jest lepsza i czyja koncepcja daje większe szanse na dobry wynik w październiku. Joanna zdecydowała jednak inaczej i ja to szanuję. Należy jej się teraz urlop, na który chce iść, bo ciężko pracowała przez ostatni rok. A potem, wierzę, będzie jedną z naszych najważniejszych twarzy w kampanii i będzie tak ciężko pracować na sukces PJN pod przywództwem Kowala, jak Kowal i my wszyscy pracowaliśmy ciężko na sukces PJN pod przywództwem Joanny. Dzisiaj jedność jest nam niezbędnie potrzebna.
Mam również szacunek dla Joanny za to, ze jasno zdefiniowała dylematy strategii PJN. Przyznała, że była zwolenniczką linii zaproponowanej przez Michała Kamińskiego, która polegać miała na „dekonstrukcji” przywództwa Jarosława Kaczyńskiego. Jak powiedziała: „Po to wyszliśmy z PiS, by walczyć z PiS”. Zwyciężyła inna opcja, której byłem zwolennikiem – a mianowicie bycia na mocnej kontrze do PiS, jako partii nie wypełniającej swojej roli opozycji i umożliwiającej tym samym rządzenie Platformie, ale także, a może nawet przede wszystkim, na byciu silną i merytoryczną kontrą wobec katastrofalnie słabych rządów PO.  Nigdy nie uważałem, że zadaniem PJN jest walka z PiS. My mamy być poważną centroprawicową alternatywą dla rozczarowanych wyborców PO i PiS oraz dla tych, którzy nigdy dotąd nie angażowali się w życie publiczne, ale dosyć już mają tego jałowego sporu między Tuskiem i Kaczyńskim. Cieszę się, że Paweł Kowal też jest zwolennikiem takiej optyki i dlatego byłem przez ostatnie tygodnie wyraźnym zwolennikiem przejęcie władzy w PJN właśnie przez niego (o czym zresztą lojalnie poinformowałem Joannę). Krytykowałem i zapewne jeszcze niejeden raz skrytykuję Kaczyńskiego i PiS, ale naszym głównym celem nie może być jego „dekonstrukcja”, bo w Polsce są sprawy o wiele poważniejsze.
Wyraźne poparcie dla Kowala w wyborach na prezesa PJN wskazuje na to, że jego linia jest akceptowana przez zdecydowaną większość działaczy. Teraz musimy jedynie poszukać wyborców, którzy chcą dać nam jeszcze jedną szansę i dostrzec w Kowalu i w PJN poważną, merytoryczną, opanowaną, ideową, pracowitą i twardą alternatywę zarówno dla beznadziejnych rządów PO, jak i dla beznadziejnej opozycyjności PiS. Wczoraj przyjęliśmy program partii, wybraliśmy naszego lidera. Idziemy do wyborów samodzielnie, pod własnym szyldem. Idźcie z nami!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka