Marek Migalski Marek Migalski
962
BLOG

Front Ludowy, czyli PO i SLD przeciwko faszyzmowi

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 9

Dwa dni temu pisałem o możliwej rekonstrukcji rządu i włączeniu do niego SLD. Nie wiem, czy tak będzie, nie wiem, czy nie dojdzie prze przypadek do przedterminowych wyborów, po których taka koalicja byłaby możliwa, ale jedno na pewno wskazuje na prawdopodobieństwo takiego scenariusza - narastająca histeria wobec nadciągającego, rzekomo, faszyzmu.

 

Ta śpiewka jest grana już od dwóch dekad - że musimy bronić się przed demonami nacjonalizmu i antysemityzmu, zaklętymi w Polakach. Ale w ostatnim czasie jakby się nasiliła - odwoływane wykłady, kretyni w małpich maskach skaczący na uniwerkach itp. Ciekawe jest grzanie tego tematu przez mainstreamowe media - jakby naprawdę wierzyły, że właśnie wypuszczony został z butelki dżin, który był tam zamknięty od czasów Hitlera i Mussoliniego.

 

Pompowanie tematu kilkudziesięciu debili, którzy zakłócili wykłady M. Środy i A. Michnika, było tak widoczne, że aż zastanawiające. Nie posuwam się do sugestii, że wydarzenia te inspirowane były przez służby specjalne RP, ale zauważam, że skrzętnie się je wykorzystuje do budowania atmosfery strachu przez nadciągająca falą faszyzmu, która - podobno - zalewa naszą Ojczyznę.

 

A jak nadciąga faszyzm, to - wzorem taktyki partii komunistycznych w latach 30-tych ubiegłego wieku - należy zbudować Front Ludowy, czyli sojusz wszystkich sił, które zdolne są do przeciwstawienia się tej barbaryzacji. Najlepszą koalicją, zdolną do tego zbożnego dzieła, byłaby koalicja PO i SLD. I właśnie dlatego uważam, że co najmniej możliwe jest wejście partii Millera do gabinetu Tuska, lub przedterminowe wybory i zawiązanie koalicji PO i SLD.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka