Bruksela, 27.02.2013
Szanowny Pan
Lech Kuropatwiński
Przewodniczący Partii
"Samoobrona”
Szanowny Panie Przewodniczący,
wczoraj dowiedziałem się z mediów, że jako prezes partii „Samoobrona”, podpisał Pan porozumienie z organizacją „Biała Ruś”, będącą zapleczem politycznym Aleksandra Łukaszenki. Dodatkowo, jak informuje białoruska agencja prasowa, podczas konferencji prasowej po podpisaniu umowy podważał Pan sensowność krytyki, jaka pada pod adresem Białorusi ze strony polskich mediów oraz wychwalał Pan białoruskie rozwiązania w zakresie polityki młodzieżowej i podejście do rozwiązywania kwestii związanych z innymi projektami.
Jestem przekonany, że dobrze Pan wie, iż na czele władz naszego wschodniego sąsiada od 1994 roku stoi tyran, który jest odpowiedzialny za represje, łamanie praw człowieka, a nawet przypadki zaginięć i zabójstw obywateli swojego kraju. Dobrze Pan zapewnie także wie, że dziś siedzą w więzieniach przedstawiciele białoruskiej opozycji, którzy walczą o wartości demokratyczne w swoim kraju. Jedną z takich osób jest Dzmitrij Daszkiewicz, lider organizacji opozycyjnej Młody Front. Rozumiem, że takie rozwiązania w zakresie polityki młodzieżowej na Białorusi Pan popiera. Aż strach pomyśleć, jakie rozwiązania „innych” projektów w białoruskim wydaniu Pan pochwala. Pomimo oczywistych dowodów na zbrodniczość systemu panującego w Mińsku, jako przedstawiciel partii zarejestrowanej przez sąd w demokratycznym państwie, podpisuje Pan porozumienie z organizacją wspierającą dyktatora, Aleksandra Łukaszenkę. Nie wiem, czy zdawał Pan sobie sprawę, że Pana zdjęcia i wypowiedzi zostaną wykorzystane przez machinę propagandową Łukaszenki, ale - jak widać - tak się właśnie stało. Został Pan świadomie, bądź nieświadomie, narzędziem w ręku tego tyrana.
W związku z powyższym wzywam Pana do zerwania porozumienia z organizacją „Biała Ruś” oraz odwołania swoich słów dotyczących sytuacji na Białorusi. Jeżeli chce Pan zdobyć więcej informacji na temat naszego wschodniego sąsiada zachęcam do zapoznania się z raportem na temat łamania praw człowieka na Białorusi, który załączam do listu. Może po tej lekturze zaangażuje się Pan w pomoc dla Białorusi po tej właściwej stronie.
W wypadku kontynuowania przez Pana współpracy z koncesjonowaną organizacją, która służy reżimowi, podejmę kroki prawne w celu uniemożliwienia Panu takiej działalności. Proszę wziąć to pod uwagę, kiedy będzie Pan rozważał swoją dalszą aktywność. Niedopuszczalnym jest to, żeby legalne partie polityczne demokratycznej Rzeczpospolitej kooperowały z organizacjami czynnie wspierającymi reżim A. Łukaszenki. Mam nadzieję, że rozumie Pan prawne i polityczne konsekwencje kontynuowania tego typu działań.
Z poważaniem
Marek Migalski
Poseł do Parlamentu Europejskiego
