dąży do rozlewu krwi. W sposób haniebny szczuje swoich zwolenników do prowokowania organów legalnie wybranej władzy. Wcześniej czy później ta krew się poleje - już dziś jawnie do tego rozmaite pisomatołki nawołują, także tutaj.
Pora skończyć z pobłażaniem. Nie ustępować pod terrorem - ani krzyża, ani biało czerwonej, ani tulipanów czy namiotów. Ulica służy do poruszania się, a nie do zaśmiecania jej dewocjonaliami, namiotami, albo kwiatami. Ktoś chce uczcić pamięć zmarłych - na cmentarz, na Wawel a nie pod pałac prezydenta.
Czas zacząć od pisowców egzekwować prawo - na każdym kroku i w najdrobniejszym punkcie. I karać - od ręki, szybko i dotkliwie. Mandat, sąd grodzki, w razie recydywy sąd i odsiadka. Jak nie chcą płacić - komornik, albo skierowanie na prace przymusowe. Pora zaprowadzić prawo i sprawiedliwość.
Polska jako państwo ma być silna - a to oznacza, że żadna banda nie ma prawa zaprowadzać siłą swoich porządków. Żadna - poza ta legalną, wybraną w wyborach powszechnych.
Jak się to komuś nie podoba, niech startuje i wygrywa wybory. Wtedy on będzie rozdawał karty. Dość burdelu na ulicach, w sejmie czy europarlamencie.