Miki Miki
1175
BLOG

Salonik aż się trzęsie, bo prezio skopał Lisa

Miki Miki Polityka Obserwuj notkę 57

zamiast odpowiadać na zadawane pytania. Co prawda z tym skopaniem to trochę jak z tymi rowerami, co to je mieli na Placu Czerwonym rozdawać, ale to akurat jest najmniej dziś ważne.

Kaczor zgarbił się w fotelu, przywdział na fizys głupawy uśmieszek, zaschnięte wargi co i rusz ozorem zwilżał i tokował zupełnie nie na temat, raz po raz przywoływany do porządku przez prowadzącego rozmowę dziennikarza. Owo zasychanie malinowych usteczek i mielenie po wargach ozorkiem prawdopodobnie było objawem spożycia dużej dawki psychotropów - jak wiadomo, prezio do kampanii przystępuje tylko na spidzie...

W zasadzie nie odpowiedział konkretnie na żadne zadane pytanie, za to kilkakrotnie sobie pozwolił pojeździć personalnie po rozmówcy - i za każdym razem Lis spokojnie tłumaczył mu jak krowie na rowie, że nie kandyduje, prezesem partii żadnej nie jest, i premierem w dającej się przewidzieć przyszłości raczej nie zostanie.

W efekcie prezio po raz kolejny wyszedł na bohatera dla swojego elektoratu, na dziś składającego się głównie z młodzieńców, zamawiających po pięć piw jednym gestem ręki, stadionowych bandytów, krzyżaków z Krakowskiego Przedmieścia i tym podobnego elementu. W takich środowiskach przywódcę wybiera się spośród tych, co w pięści lub gębie najmocniejsi, rozum i rozsądek w cenie nie są.

Moje drogie prawaczki - polityk do studia telewizyjnego idzie poszerzać krąg wyborców, a nie utrwalać swój stan posiadania. A tym występem Kaczor nie zdobył nawet pół głosu, za to prawdopodobnie sporo stracił.

Niezwiązaną ze sobą widownię prezio utwierdził w przekonaniu, że jego dojście do władzy będzie dokładnie taką samą katastrofą, jak w 2005. Prezio natychmiast rzuci się do ataku na wszystkich dookoła, swoich nie wyłączając. Pracowicie zacznie zakopywać fundamenty, jakie platfusy zdążyli wykopać, i oczywiście ogłosi nowe przetargi na wszystko, przecie łapówki muszą trafić wreszcie do właściwej, czyli kaczej kieszeni...

Miki
O mnie Miki

nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty. Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org "Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka