Na trybunę pod wizerunkiem stylizowanego orła wierny Hofman wtacza wózek inwalidzki z siedzącym na nim zasuszonym, choć nadal pucołowatym staruszkiem. Po ustawieniu mikrofonu i sprawdzeniu, czy pampers się nie przesunął staruszek zaczyna przemowę: "Po raz kolejny mimo wspaniałej kampanii wygraliśmy czysto moralnie. Ale za cztery lata zwycięstwo będzie nasze. Tusk musi odejść!"
Tę wypowiedź delikatnie prostuje Hofman: Panie prezesie, Tusk jest już na emeryturze, rząd będzie tworzył przybrany syn Biedronia i Grodzkiej...
Kilkanaście osób bije dość anemicznie brawo - nie dziwne, średnia wieku powyżej 70 lat.
Wchodzi pielęgniarka: Kończcie ten teatrzyk, za pół godziny obchód.