"Znaczy, jak PiS był BTW, i szczuł agentów Tomków na rozmaite Sawickie, fabrykował lewe kwity na Leppera, wjeżdżał o świcie do mieszkania bogu ducha winnego Czarzastego, czy doprowadzał do samobójstwa Blidy - to była demokracja?
To się nazywa "kalizm"..."
Ten komentarz pod wpisem u Pawełka Chojeckiego, z zawodu pastora jakiejś sekty i redaktora fanzinu "Idź pod prąd"(czy jakoś tak), napisany pod wpływem lektury nastepujących słów tegoż:
"Mariusz Błaszczak! Bryluje w telewizjach i poważnie rozprawia o marginalnym problemie celowo wywołanym przez BTW*, legitymizując naszą „demokrację”. Nie wie (czy tylko tak udaje???), że za miesiąc może już nigdy więcej bez kajdanek nie być pokazywany w telewizji."
*BTW - Banda Trzymająca Władzę.
...spowodował, że pastorkowi żyłka śmierdząca popuściła, i raczył był mnie ze swego bloga wyprosić słowami "Nie ma tu miejsca dla oszczerców."
Koleś nie lubi konkurencji, i nawet go rozumiem, ino problem w tym, że jak na razie nikt z jego plemienia w kajdanach nie był prowadzany w świetle fleszy, choć jego plemię uwielbiało taki cyrk ze swymi przeciwnikami politycznymi w roli skutych bandziorów. Zaś wrzaskiem o oszczerstwie zareagowało zwierzątko na samą gołą prawdę o czasach, gdy PiS był BTW...
Jako, że nie mogłem odpowiedzieć innemu zwierzątku, które tamże napisało do mnie taki tekścior:
"@Miki
Terytorium Krakowskiego Przedmiescia to NASZE terytorium. terytorium sejmu to NASZE terytorium. Wszystkich Polaków. Krakowskie Przedmiescie to nie własność KOmorowskiego, to nie własność HGW. To nasza narodowa własność. Krzyż to nie jest własność kościoła. To nie kościół postawił krzyż na Krakowskim Przedmiesciu. To nie kosciół zawiesił krzyż w sejmie. Tam zawiesili go ludzie, którzy od pokoleń w niego wierzą. To symbol naszej wiary, wiary naszych przodków. Najwieksi nasi przywódcy i dowódcy walczący o naszą niepodległość mieli krzyż w sercu, na szyji zawieszony, z krzyżem zwycięzali i gineli. To nie totem. To nasze serca. Precz od krzyża. Jezeli ty uważasz krzyż nza totem i kojarzy ci się tylko z krzyżakami, to twoja sprawa. Jesteś w mniejszości. Zawsze rację ma większość. Niedawno były wybory. Wygrała wiekszość i rzadzi. Jak ci się nie podoba krzyż, to się wynieś z POlski. Granice są otwarte. Zrzeknij się naszego obywatelstwa. Idź tam, gdzie w parlamencie nie ma krzyza. A w Polsce BĘDZIE!"
... to odpowiadam zwierzątku tutaj:
Ludzie se mogą wieszać dowolne precjoza w miejscach, które są ich własnością, albo za zgodą właściciela/zarządcy takiego miejsca.
Konstytucja naszego kraju zaś wyrażnie stanowi o rozdziale kościoła i państwa. Miejscem na krzyże są kościoły i kaplice, w urzędach, szkołach, sejmie jest miejsce dla Orła.
Amen
