Jako laik w tej dziedzinie, z lekkim niedowierzaniem wysłuchałem dzisiaj mojego kolegi, który opowiedział mi o wprowadzeniu w firmie, w której pracuje opłat za kawę wydawaną z automatu.
Jest to duża międzynarodowa firma, w której zarabia się zdecydowanie powyżej średniej krajowej. W firmie były automaty na kawę, które wydawały ją za darmo. W ubiegłym roku podjęto decyzję o wprowadzeniu opłaty za jeden napój w kwocie..... 10 groszy.
Natychmiast po wprowadzeniu tejże zasady, liczba napojów wydawana przez automaty zmniejszyła się o ok. 40%. Trudno mi było w to uwierzyć, ale taka jest prawda.
Jestem ciekaw, co by się stało, gdyby wprowadzić opłaty za wizytę lekarską w wysokości 2 złotych. Być może kolejki zmniejszyłyby się od razu?
Pozdrawiam,