Jak zwykle medialni specjalisci zachwycaja sie swietnym, nowym spotem wyborczym PO "Dobra ekipa".
Ja natomiast widze nastepujace elementy:
1. Wszystkie rece na poklad - Jerzy Buzek jak i Janusz Lewandowski , ktorzy do tej pory raczej trzymali sie z dala od krajowej polityki powracaja nagle na scene. Czyzby wszystkie inne twarze juz sie skompromitowaly?
2. Dysonans w stosunku do dysukrsu premiera na salonach europejskich - przeciez niedawno, na inauguracji polskiej prezdencji, premier Tusk tak pieknie mowil o solidarnosci europejskiej i koniecznosci trzymania sie razem i pomogania w trudnej sytuacji ekonomiecznej. Jak to wiec jest, ze w spocie nasza "zielona wyspa" zamiast pomagac Grekom, patrzy tylko jak wyrwac najwiekszy kawalek z tortu europejskiego budzetu. Zaiste solidarnosc pelna geba.
3. Fundusze UE, nasz zbawca - jsli wsluchac sie glebiej w ten spot, to nasuwa sie na mysl rowniez taka konkluzja: bez fundusz UE nic sie nie da zrobic. Mysle wiec glosno: jak to mozliwe, ze grupa nowoczesnych, wyksztalconych fachowcow byla zdolna tylko do zarzadzanie przeplywem pieniedzy z jednego konta na drugie? A jak funduszy nie dostana to co sie stanie? Rozloza rece i powiedza "Widzicie, rozumiecie ?
4. Jak zuzyc te pieniadze? - PO przez ostatnie 4 lata pokazala jak wydala te pieniadze. Nieefektywnie.