Na Stronie Głównej wisi sobie notka blogerki o nicku Leonarda Bukowska.
Ok, Salon 24 jest od tego aby pisać, więc piszemy. Jedni mają talent i wiedzę, następni tylko jedno albo drugie, a jeszcze inni nic nie mają. Ale pisać lubią więc piszą. No i wspomniana Bukowska sobie pisze.
Jak wspomniałem, notka jest na SG, Bukowska napisała, a Szef Salonu czyli Igor Janke to poleca.
No ale popatrzmy na te wyrafinowane teksty Leonardy polecane przez Szefa Salonu...
Jarosław Kaczyński powie coś o zbrodni smoleńskiej - wrzask, mimo że coraz więcej faktów wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo tego wariantu zdarzeń. Jarosław Kaczyński nawiąże w przemówieniu do obecnych działań władzy kojarzących się z komuną - też wrzask
Grzegorz Braun rzuci w klubie dyskusyjnym narwane i niekoniecznie mądre sformułowanie - lincz i prokuratura.
Wycie i ujadanie niepozornych ale za to wyjątkowo głośnych i jazgotliwych ratlerków
Cała notka, dosyć krotka składa sie z jednej konstrukcji myślowej. Kaczyński coś powie a „łone” ujadają... Powie coś Braun, „łone” szczekają... Powie coś Gmyz, „łone jazgoczą”... I tak dalej, aż do efektownego intelektualnie jednozdaniowego zakończenia, wykwintnego niczym żarcie w przydrożnej budce z zielonymi parówkami, mówiącego o tym że być może „jazgot runie”.
Ponieważ sam niewiele z tego rozumiem, więc Wy, Moi Czytelnicy, w tym miejscu mojej notki, też zapewne jesteście w głębokiej nieświadomości w czym rzecz. No to zbadajmy sprawę dokładniej i prościej, tak jak kiedyś było proste oświadczenie Kaczyńskiego, że ubeków z Samoobrony to on do władzy nie dopuści.
Zaczynamy.
Kaczyński czy też któreś z jego „Dzieci Urbana” mówi(!!!), podkreślam! On(Oni) mówią(!!!) że „w Smoleńsku doszło do zbrodni”. Dodam jeszcze ze ewentualnie może to powiedzieć, jakiś ciastkarz/piekarz czy inny cukiernik, jako wysokiej klasy pisowski specjalista. Jak pamiętacie, w przepisie na „smoleńska zbrodnię” mieliśmy juz hel, bomby termobaryczne, fałszywe naprowadzenie przez Ruskich, trotyl i szlag wie co tam jeszcze. Dużo składników, potrawa wysoce ryzykowna, no ale pisowaci kucharzą i mówią ze jest ok.
Czyli właśnie mówią.
Niestety oprócz tych specjalistów/cukierników są na świecie jeszcze specjaliści od zamachów, samolotów, helu, i tych wszystkich innych składników smoleńskich.
No właśnie, tylko że oni nie mówią... Oni „jazgoczą”, oni „wrzeszczą”, niczym „głośne jazgotliwe ratlerki”...
Kumacie juz trochę o co biega? Nie? No to jeszcze raz.
Pani Marta mówi że to był zamach. Ale kasę wzięła, mimo że jak byk stoi, że za zamach kasa nie przysługuje. Ale nic to, kasa wzięta, a Pani Marta dzień w dzień o zamachu mówi.
Tak dokładnie, nie ma tu pomyłki! Ona mówi!
No i zjawiają sie ludzie, ludzie którzy znają umowę o ubezpieczeniu prezydenta i...?
I szczekają, wrzeszczą i ujadają niczym małe jazgoczące ratlerki pytając!
Albo zamach albo kasa! Wybór należy do Ciebie...
No i takie cuda Szef Salonu poleca na Stronie Głównej!
Panie Szefie, może juz czas usunąć to słowo „Niezależne” z „Forum Publicystów”, bowiem wygląda ono niczym cudowny czekoladowy cukierek, którego ktoś położył na odchodach.
PS. O Braunie i jego jak to blogerka napisała „narwanym” sformułowaniu, nie chce mi się nawet pisać, bo tego to nawet Urban by nie wymyślił.
PS.2. O Kaczyńskim stojącym w szeregu z taki typami jak Kryże, Jasiński i cała postkomunistyczna banda, a mającym jakieś halo do komuny, też mi się nie chce pisać bo i po co?