Minęło 5 lat od katastrofy, która nie zakończyła się przecież w Smoleńsku, lecz trwa nadal, dewastując w sposób niebywały życie publiczne w Polsce. Przez te 5 lat często usłyszeć można było, że należy poczekać na wyniki prac różnych gremiów. Poczekać aż gangrena minie sama. Za kolejne pięć lat nie będzie już czego zbierać.
Jaka jest istota sporu o to co sę stało 10 kwietnia 2015 r. ?
Odpowiedzieć można tylko pytaniami:
- Jeśli kogoś przejechał samochód (tak można wnioskować z niektórych dowodów - teza prawdopodobna), a znaleziono go powieszonego (jak wskazują zdjęcia), to co było przyczyną zdarzenia?
- I czy śledztwo w sprawie wypadku drogowego może zakończyć tę "banalnie prostą" sprawę?