mirogniew mirogniew
3409
BLOG

Co dalej z "Uważam Rze Historia"?

mirogniew mirogniew Polityka Obserwuj notkę 9

Co Hajdarowicz zrobi z tym czasopismem? Pytanie jest o tyle ciekawe, że indeksy autorów publikujących w "Uważam Rze" i "Uważam Rze Historia" w znacznej mierze się pokrywają. Oznacza to, że przyszłość sygnatariuszy oświadczenia w obronie Pawła Lisickiego jest zagadkowa.

Przyjrzyjmy się tym, którzy mogą być  w "Uważam Rze Historia" na wylocie:

 

Piotr Zychowicz. Formalnie pełni funkcję "tylko" zastępcy redaktora naczelnego, ale uważam go za spiritus movens całego przedsięwzięcia. Publikuje chyba najwięcej. W każdym wydaniu pisma jest jego tekst otwierający (a więc prestiżowy) w dziale "temat numeru"; dodatkowo wywiad, stały felieton i kilka notek recenzyjnych.  Różnie można tę twórczość oceniać - niemniej uważam, że jest na tyle wyeksponowana, że nadaje pismu taki a nie inny kształt.

Redaktorem naczelnym jest Paweł Lisicki - nie przypominam sobie jego samodzielnych tekstów o tematyce historycznej. Z racji swojej funkcji, publikuje jedynie comiesięczny "wstępniak". Wydaje mi się, że pełni rolę drugoplanową.

 

Sławomir Cenckiewicz - uznany w kręgach prawicy historyk, specjalista od PRL'u i Wałęsy. 

Piotr Gociek - tekst w każdym numerze; ma też stały kącik, w którym pisze mini-recenzje filmów.

Stali felietoniści. Należą do nich Ziemkiewicz i Wildstein. (Zychowicza już wymieniłem, Suworow i Stańczyk nie są związani z tygodnikiem, więc ich pomijam). Znane i utalentowane pióra. Nazwiska - magnesy.

Piotr Semka i Piotr Zaremba. Publikują incydentalnie.

***

Może się wydawać, że sygnatariusze skonfliktowani z Hajdarowiczem spalili za sobą mosty.. Paradoksalnie jednak, treść ich oświadczenia dotyczy jedynie "braku możliwości współpracy z tygodnikiem"., nie ma mowy o jego mutacji historycznej. Czy zatem możliwa jest kuriozalna sytuacja, że "niepokorni" nie stracą pracy w miesięczniku i będą pisać dalej swoje teksty, jakby nic się nie stało?

Uważam, że nie. Po pierwsze, przelała się czara goryczy. Obie strony konfliktu nie mają już do siebie żadnego zaufania. Po drugie, ww. osoby stanowią "mocną ekipę", ale można ich z powodzeniem zastąpić innymi. W redakcji zostali m. in. ciekawie piszący Stańczyk i Rosalak, a grono współpracowników (Dudek, Musiał, Koper, Wawer i in.) jest na tyle liczne i wydajne, by wypełnić zawartością przyszłe numery.

Rozwój sytuacji może (wg mnie) wyglądać tak: publicyści, którzy wystąpili w obronie Lisickiego, zostają zwolnieni, albo sami odchodzą. Nowy, grudniowy numer miesięcznika przygotowywany jest w częściowo odmienionym składzie redakcyjnym. Nowy rok przynosi istotne modyfikacje: odmieniona szata graficzna, odrobinę złagodzony profil ideowy, oraz najważniejsze: zmianie ulega tytuł miesięcznika.

Dlaczego nowy tytuł? Miesięcznik "Uważam Rze Historia" miał rozwijać, pogłębiać treści historyczne, które pojawiały się w macierzystym tygodniku. Zakładano pewną jedność ideową między tytułami - i to osiągnięto. W końcu jedno wyrastało z drugiego. Ale to już przeszłość. Jan Piński zaczął działać. Zaproszenie do współpracy Korwina (który zdążył już nieźle nawrzucać PiS'owi) oznacza , że być może chce stworzyć coś na kształt "Wręcz Przeciwnie", czyli wolnościowo-prawicowe pisemko, tylko przeznaczone dla mainstreamu. Jeśli pójdzie tą drogą - mówienie o pokrewieństwie ideowym "Uważam Rze" i jego historycznej mutacji będzie ponurym żartem - ludzie tego nie kupią. Łatwiej będzie rozdzielić oba tytuły, niż dokonać żmudnej operacji konwergencji.

***

Oczywiście, to tylko zabawa w przepowiadanie przyszłości. Wróżbitą jestem marnym. Paweł Kukiz pod tym względem bije mnie na głowę. Jest świetnym czarownikiem!

Ale jednego nie można podważyć...

"Uważam Rze", bez względu na wszystko, będzie miało świetną wersję na tablety! :-)

 

//CHCESZ KUPIĆ DOSTĘP DO UWAŻAM RZE HISTORIA ON-LINE? WYSTARCZY KLIKNĄĆ TUTAJ!//

mirogniew
O mnie mirogniew

Staram się być uczciwy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka