Mirosław Kraszewski Mirosław Kraszewski
191
BLOG

Czy świętować dyskryminację Polaków w Niemczech?

Mirosław Kraszewski Mirosław Kraszewski Polityka Obserwuj notkę 0

Kto i dlaczego, za jaką cenę chce świętować dyskryminację Polaków w Niemczech? Czy są to ci sami ludzie, którzy w imieniu Polaków  i bez ich zgody, uznali Niemców za wypędzonych przez Polaków, czyli w Niemieckim zrozumieniu uznali Polaków za winnych nieprzedawniającej się zbrodni przeciwko ludzkości? 

 

Berlin jest wrażliwy na takie interpretacje i przyzwolenie panów Władysława Bartoszewskiego i Donalda Tuska na budowę niemieckiego pomnika martyrologii narodu niemieckiego z rak Polaków, jakim jest de facto „centrum wypędzeń”, natomiast jest głuchy na polskie postulaty, domaganie się zakończenia nie tylko nierównego traktowania, ale również jawnej, potwierdzonej przez Komisję Petycji PE, dyskryminacji Polaków w Niemczech.  

 

Nieuznając istnienia i praw Mniejszości Polskiej, niemiecki rząd kontynuuje politykę III Rzeszy w stosunku do bezprawnie zakazanej, obrabowanej i częściowo wymordowanej Mniejszości Polskiej.

 

W zamian za to Niemcy chcą jeszcze więcej przywilejów w Polsce.

 

Od lat dziwiłem się, jak i dlaczego jest to jest możliwe, żeby Polska, MSZ, wbrew zapisom konstytucji i obowiązków konsula nie reagowała na przypadki dyskryminacji Polaków, na urzędowe i sądowe zakazy języka polskiego Polakom w Niemczech. Jak się okazuje są to tylko antypolskie decyzje ludzi nie posiadających konfliktów lojalności, za to decydujące stanowiska, którzy decydują o Polakach bez Polaków.

 

Poniżej kilka cytatów ukazujących prawdziwe dokonania i karygodne zachowania na płaszczyźnie stosunków polsko-niemieckich:

 

"Obchody 20. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy mogą sprowadzić się do przyznania kolejnych przywilejów mniejszości niemieckiej w Polsce i przyzwolenia władz w Warszawie na niewywiązywanie się rządu niemieckiego z zobowiązań wobec Polonii niemieckiej."

 

"strona niemiecka odrzuciła nawet prośby o rehabilitację członków polskiej mniejszości w Niemczech zamordowanych przez hitlerowców podczas II wojny światowej."

 

"Wszyscy są pełni nadziei, że uda się wypracować satysfakcjonujące rozwiązania - odpowiada lakonicznie rzecznik MSWiA.

Innego zdania są przedstawiciele Polonii. - Z niepokojem patrzymy w przyszłość, ponieważ to, co z trudem udało się wypracować podczas ostatnich miesięcy prac polsko-niemieckiego okrągłego stołu - jak się wydaje - zostanie zmarnowane, przede wszystkim ze względu na postawę strony niemieckiej - mówi wprost prof. Piotr Małoszewski, przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Dodaje, że Polonia z bólem odebrała niedopuszczenie do rozmów jej przedstawicieli."

 

"w protokole ze spotkania przygotowawczego do posiedzenia grupy roboczej "Zagadnienia prawno-historyczne/kultura pamięci" 18 stycznia br. sporządzonego dla Krzysztofa Miszczaka, dyrektora Biura Pełnomocnika Prezesa Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego, napisano wprost, że "uczestnicy zgodzili się zrezygnować ze stosowania określenia "mniejszość polska" i używać terminologii występującej w traktacie". Zaś cytowany przez media szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki tłumaczył, że władze Polski nie prowadziły i nie prowadzą negocjacji na ten temat, bo nie chce ich sama Polonia."

 

więcej ->

 

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110514&typ=my&id=my11.txt

Przenikliwy.Pisze o mało znanej patologii. Od stanu wojennego jestem głownie w Niemczech gdzie reaktywuje się od roku 2000 politycznie sterowana kulturę i Eksport NEOkultury Wiodącej Kultury Niemiec -"DEUTSCHE LEITKULTUR"- Zakazy języka polskiego polskim dzieciom i rodzicom w Niemczech są jednymi z objawów realizacji tej Niemieckiej Polityki NEOkultury polecam dokumentalny film polski pod tytułem POLNISCH VERBOTEN oraz reportaże Uwaga i Interwencja które są przelinkowane poniżej Inne dokumenty o działalności organizacji JUGENDAMT są dostępne w Google video oraz Youtube pod hasłem JUGENDAMT. Moj syn Filip oduczany jest języka polskiego w Gütersloh, siedzibie koncernu Bertelsmann i to za wiedza fundacji Bertelsmanna,krzewiącej niemiecka kulturę na całym świecie. Zakazy języka Polskiego są wydane przez dwa niemieckie sady i Jugendamt oraz Kinderschutzbund. Bartoszewski:"Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło"." Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła. Lista zablokowanych komentatorow roszpunka, Oda, Cichutki, Voit, borisx, Amstern, Moomintroll, Zachcio, Enrico Palazzo, Franz Maurer

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka