"Ideologia" Donalda Trumpa "Ameryka Pierwsza" to raczej nie jest izolacjonizm tylko unilateralizm.
W polityce zagranicznej Trump jest zblizony do chinskiej polityki zagranicznej, a nawet do polityki Obamy, a nie Clinton.
Trump jest niepewny, on moze zrobic radykalne zamieszanie w istniejacym porzadku. Moze byc swiatowe ryzyko prezydentury Trumpa.
1 - czy Trump wysle zolnierzy przeciw ISIL, czy zrobi konfrontacje z Putinem?
2 - czy nalozy sankcje na Meksyk lub Japonie, czy zbombarduje sztuczne chinskie wyspy?
3 - czy zrobi wojne handlowa z Chinami, czy napadnie na Iran lub KRL-D?
4 - czy podrze umowy handlowe?
5 - czy wycofa wojsko USA z NATO jesli sojusznicy nie zaplaca wiecej?
6 - czy wykorzysta dlug USA do negocjacji?
Trump robi z przyzwyczajenia sprzeczne oswiadczenia i trudno przewidziec co moglby zrobic jako prezydent. Clinton mozna przewidziec bo byla Sekretarzem Stanu. Trump ma niewiele jasno przedstawionych planow. Latwiej zgadywac kogo zaprosi do rzadu Hillary Clinton i kogo mianuje. Z Trumpem to jest niewiadoma.
Pozycje polityczne Trumpa szybko sie zmieniaja. Clinton jest powolniejsza niz Trump i ona dokladnie wyjasnia o co jej chodzi.
Prezydentura Trumpa nie bedzie kierowana przez ideologie, bo on zadnej nie ma.
Z tym ze Trump chyba nie zostanie wybrany na prezydenta, bo Demokraci jeszcze bardziej sie zjednocza aby Hillary Clintona zwyciezyla.
Polityka zagraniczna Trumpa moglaby oslabic wyjatkowosc USA.