Michał Jaworski Michał Jaworski
685
BLOG

"kraj zamieszkany przez Polaków, ale rządzony z zewnątrz" - o tym, jak żarło aż zdechło

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 21

Ze Smoleńskiem Kaczyńskiemu żarło, żarło, aż w końcu zdechło.


image|

W zrzucie z Onetu Glapę -jako nieistotnego w dalszych rozważaniach - odpuszczamy sobie. 

Pięć lat PiS piął się do władzy po micie zamachu smoleńskiego a potem przez osiem lat utrzymywał tę władzę dzięki mitowi zamachu.

Można wprawdzie diagnozować, że równocześnie naprawił sporo zaniedbań w obszarze socjalnym, ale już na przykład nie można, że wymagający naprawy wymiar sprawiedliwości został naprawiony, bo został zepsuty a nad kuriozalnymi wyczynami Czarnka,  Błaszczaka i Raua lepiej wstydliwie spuścić zasłonę milczenia, bo cóż można napisać, kiedy najnowsza ministerialna lista czasopism równie wysoko ceni wydawane w Stalowej Woli Pedagogika Katolicka jak Science wydawane przez American Association for the Advancement of Science, Physical Review Letters wydawane przez American Physical Society, Lancet wydawany przez Elsevier.* O Nature wydawanym przez Springera z wiadomych względów nie wspominam.

Równocześnie realizacja zarówno sensownych jak i pozbawionych sensu zamierzeń polityków PiS była możliwa tylko u boku prezesa, bezsensowne pomysły uzyskiwały wsparcie prezesa, jeżeli ich autor był wyznawcą mitu zamachowego a sensowne, których zbyt wielu nie jestem w stanie wymienić, przepadały jeżeli autor wątpił w zamach na brata prezesa. To musiało wytworzyć mechanizm negatywnej selekcji oraz szeroko otwarło drogę do nadużyć.

Dla potrzeb notki uznajmy, że negatywna selekcja i korupcja to nieodłączny element sprawowania władzy bo człowiek jest tylko człowiekiem a kaczyści byli po prostu bardziej ludzcy. Pozostaje praprzyczyna, czyli wiara w zamach. 

Podstawy naukowe tej wiary właśnie zdychają. Wprawdzie wszystkie objawy zdychania występowały od dawna, ale póki Kaczyński za udawanie, że nie czuć zapachu rozkładającego się trupa miał czym zapłacić, jego akolici udawali że trup żyje.
Skończyła się możliwość płacenia za udawanie, skończyło się udawanie.
Prezesowi pozostało rzucenie wyzwania całemu światu.
Tylko, że szanse ma takie same, jak jego brat w przerobionym bombowcu z brzozą.

Zaś brat, zamiast opinii przeciętnego prezydenta który miał pecha, dzięki wyczynom brata został pośmiewiskiem świata.

_______________________
* W każdym kraju muszą istnieć czasopisma naukowe, których punktowanie nie jest związane z impact factorem, czyli po prostu ze względu na lokalność tematyki nie wchodzą one do obiegu międzynarodowego. Inaczej polskojęzyczni badacze folkloru masowo musieliby przerzucać swoje zainteresowanie naukowe z folkloru irlandzkiego na andyjski. Ale  nigdy takie czasopisma nie są zrównywane z najważniejszymi w światowej nauce. 

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka