Michał Jaworski Michał Jaworski
162
BLOG

Po nauczeniu fizyków fizyki kuweta uczy pilotów latania

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 3

Czegokolwiek nie rozumieją, tłumaczą to wybuchami,
a że nic nie rozumieją, wszystko tłumaczą wybuchami.
(P.Artymowicz)

Ta notka pewnie nie powstałaby, gdybym w koncepcji latania według kuwety nie wyczuwał idei podkomisyjnej szkoły lotniczej.
Poza tym w kuwecie upatruję faworyta na ważnego członka podkomisji smoleńskiej w gabinecie cieni Mateusza Morawieckiego.

Z zadziornością dumnego ze swojego nieuctwa analfabety kuweta pisze tak:

"jedynym sposobem  takiego zwiekszenia predkosci pionowej- przy działającym autopilocie w kanale podłużnym jest ..

no  Panie Lasek ?

co ??

no co ??

 tak!

użycie pokrętła  SPUSK PADJOM czyli ZNIŻANIE-WZNOSZENIE”

A pisze to, opisując swój rysunek. który ja uzupełniłem o inne parametry. Prędkość IAS jest z innego wykresu w raporcie MAK. Ponieważ ten inny wykres jest w skali czasu (a nie odległości) dokonałem synchronizacji wykresem CCP. Dla potrzeb niniejszej notki taka synchronizacja w zupełności wystarczy.
image

Zdanie kuwety "jedynym sposobem takiego zwiekszenia predkosci pionowej (zniżania) jest użycie pokrętła SPUSK PADJOM" jest NIEPRAWDZIE W OGÓLE oraz - oczywiście - w tym konkretnym przypadku.  

Prędkość zniżania wzrosła ponieważ spadła siła nośna (wykres Vertical acceleration, (9m/s - 5,2m/s)/12,5s = 0,031g - mniej niż jedna podziałka, według dokładnych obliczeń to nie 0,031g a 0,019g).

Siła nośna spadła, ponieważ spadła prędkość względem powietrza (wykres IAS).

Aby takiemu zjawisku zapobiec należy poprzez zwiększenie kąta pochylenia zwiększyć kąt natarcia. Wprawdzie piloci to zrobili (wykres Controll column position) ale w zbyt małym stopniu.

Czyli piloci rzeczywiście użyli pokrętła ZNIŻANIE-WZNOSZENIE ale kręcili w dobrym kierunku tylko za mało, żeby zniwelować skutek zmniejszenia prędkości IAS. Opisywane zjawisko jest wyraźnie widoczne na wykresach i tak proste, że tylko idiota może pomyśleć, iż MAK lub KBWL nie zauważyli go albo zauważyli ale opacznie opisali.

Cała trajektoria pionowa została wielokrotnie przeliczona przez różne osoby i instytucje - w tym zaangażowany przez podkomisję NIAR - więc trudno liczyć na znalezienie tam błędu. Przy tej okazji warto jednak napisać, że korzystający z profilu gruntu z głębszym jarem MAK wyliczył i narysował trajektorię nieco niżej schodzącą pod poziom pasa niż inni, ale tego nie da się nazwać fałszerstwem,  gdyż nie da się wskazać celu takiego zabiegu.


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka