Michał Jaworski Michał Jaworski
261
BLOG

Kto i po co więzi Kamińskiego i Wąsika ?

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 33

Dla każdego obserwatora z zewnątrz więzi ich Duda, ponieważ mając przez nikogo niekwestionowane prawo łaski oraz przekonanie o kryształowości Kamińskiegi i Wąsika, nie korzysta z tego prawa i tylko w tym sensie jak ktoś tego bardzo potrzebuje, może ich nazywać więźniami politycznymi - więźniami prezydenta Dudy. Obiektywnie rzecz biorąc, są zwykłymi więźniami z prawem do kasacji, skargi do ETPC, ułaskawienia kodeksowego oraz prawem do przerwy w odbywaniu kary i tu pojawia się problem, ponieważ  swoją postawą nie uprawdopodobniają, iż w czasie przerwy nie dokonają podobnego przestępstwa. Poza tym nie wyrazili skruchy wobec poszkodowanych i ich rodzin.

Brak skruchy oraz przekonania o  poprawie, w zestawieniu ze znanym wystąpieniem sejmowym Kaczyńskiego o agencie wskazuje na interpretację iż ci więźniowie są ogniwami łańcucha zdarzeń mających zapobiec rozliczaniu afery pegasusowej  i smoleńskiej. Nie wykluczałbym też, że i zadyma wokół prokuratury zawiera element niedopuszczenia Bodnara do  kwitów smoleńskich. Trudno powiedzieć, czy Kaczyński ma jakąś finalną koncepcję, czy tylko doświadczenie, że robiąc przez ponad trzynaście lat zamachowy zamęt w głowach swoich akolitów, nie doprowadził do zmniejszenia grona deklarujących wiarę w zamach. Oczywiście gdyby tych akolitów - nawet z tytułami profesorów nauk ścisłych - zapytać li tylko o ogólny zarys zamachu, rożnych odpowiedzi pojawiłoby się  pewnie więcej niż ofiar. Z drugiej strony żaden z tych utytułowanych nigdy nie zadał pytania, czy na przykład uczeni zamachowi dochodzili do swoich wniosków - jakiekolwiek by one nie były - metodami naukowymi choć ewidentnie nie były to metody naukowe.

Czasowo bliższe jest rozwikływanie afery pegasusowej. Gdyby nie to, że od strony dowodowej sięga od Izraela po Kanadę, sporo udawałoby się utajniać,  a tak PiS który narzędzia antyterrorystycznego używał w walce politycznej, stanął wobec perspektywy  ujawnienia sporej części swoich brudnych metod. Na dodatek nikt w PiS nie wie, czy ta broń nie była wykorzystywana wobec swoich i tu afera mailowa daje pisowcom dużo do myślenia. 

Nie ma też gwarancji, że wypuszczeni na wolność, Kamiński i Wąsik kiedykolwiek pojawiliby się przed komisją pegasusową - zwłaszcza, że już siedzą za fałszowanie dokumentów, więc gdyby legalnie wyjechali za granicę, do urobku prawnego Dudy doliczyłoby się sprowokowanie tego aktem łaski. A tak to Bodnar zostałby fujarą.

Jak to wszystko się pozbiera to wychodzi, że jedyne wyjście Kaczyńskiego to jest - nawet przegrana - totalna zadyma bowiem alternatywą jest w miarę uporządkowany obraz ugrupowania gotowego niszczyć oponentów przestępczymi metodami. Wychodzi też, że większość kaczystów nie tylko nie robiła tego dla idei ale była sowicie opłacana naszymi pieniędzmi. W ten sposób  część akolitów ujrzy w kaczystanie zmierzające doi totalitaryzmu państwo opresyjne, a część poczuje się przez swoje państwo okradana. Zobaczymy, ilu zostanie - sądzę ze choć mniej,  to sporo, a dużo zależy od tego czy obecna władza potrafi wyciągnąć wnioski ze swojej przeszłości. 

Nie wiem, czy Duda usiłuje kryć tych panów czy tylko zrobić Tuskowi w brew aby zyskać poklask części pisowców, ale moim zdaniem Kamińskiego i Wąsika należy pilnować - czy to w 3,14erdlu czy po ułaskawieniu - aż do przesłuchań przed komisją pegasusową. 

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka