Twitterowy minister dał znowu znać o sobie. Tym razem jego wpis uderza swoją osobliwością:
Na pierwszy rzut oka nie wiadomo, po co ten wpis został zamieszczony. Autorowi chodziło chyba o to, aby wszystko wyglądało humorystycznie, ale od razu ma się wrażenie, że cała opisana sytuacja jest nieco naciągana. Wygląda na to, że najważniejszym przesłaniem tej notki jest chęć przypomnienia wszystkim, że minister jest uzbrojony. Po co to przypomnienie, skoro wiadomo, że Sikorski korzysta jako minister z całodobowej ochrony BOR?
Ten wpis być może zawiera informację, że minister już niebawem utraci uprawnienia do posiadania osobistej ochrony na koszt podatnika… Objęcie posady w strukturach unijnych wydaje się mało prawdopodobne a liczni obserwatorzy polityczni uważają Sikorskiego jako pewniaka do dymisji w wyniku jesiennej rekonstrukcji rządu. Może to być pokłosiem afery podsłuchowej oraz wyjątkowo niskiej oceny politycznej Sikorskiego i jego generalnie niskich notowań w łonie UE.
Sikorski wysyła więc wyraźny sygnał do niedorżniętych watah, do ludzi pokroju R. Cyby (dokonał krwawej rzezi w łódzkim biurze PiS – przyp. aut.), aby trzymali na postronkach swoje emocje w czasie, kiedy Państwo nie będzie już chroniło swojego ex-ministra. Minister obawia się konfrontacji z „murzyńskością” swoich rodaków ale nikomu nie będzie „robił łaski”, ma broń i będzie strzelał w potrzebie…
