BartM BartM
183
BLOG

Obiektywnie o polskiej scenie politycznej dni ostatnich

BartM BartM Polityka Obserwuj notkę 2

Ostatnie wydarzenia i słowa utwierdziły chyba każdego obserwatora polskiej sceny politycznej, że tak na prawdę program, wizja i przedstawienie jej opinii publicznej to wręcz "obciach" i niepotrzebne zaprzątanie cennego czasu każdego widza (wyborcy).  Osoby i organizacje przedstawiające sensowne rozwiązania w duchu pragmatycznego działania uznawane są za dziwaków i ludzi niepoważnych (patrz. Poncyliusz i frank)

Kilka dni temu każdy serwis informacyjny do znudzenia  powtarzał informację "Kaczyński i Ziobro przed Trybunał Stanu". Na TVNowskim białym, bądź zółtym pasku ta kwestia była odmieniana chyba w każdym przypadku. Królował "krwawy Ryszard" i wszystko co z nim związane. Warto do tego dodać również batalię o jedynkę w Warszawie, bo miejsce trzecie byłoby uwłaczające (a paradoksalnie bez względu na to RK byłby dalej posłem)

Jeszcze wcześniej tydzień sagi i telenoweli pt. "Czy Kluzikowa będzie w PO". To był chyba szczególny tydzień w trakcie tej kadencji, gdzie chyba oprócz PJNu (priorytety prezydencji, elektrownia w Czarnobylu) nikt inny nie poruszył ważnej kwestii odnoszącej się do sytuacji w kraju. Suma sumarum Joanna jest w PO i od tej pory cisza o niej i jej działaniach - czyli wszystko wróciło do normy - trochę szumu, populizmu, PRu, a teraz nastepny do "golenia"

Konwencji PO w Ergo Arenie chyba nie trzeba komentować, bez wątpienia pokaz siły, mocy i... nic więcej...

Arłukowicz: "Dzień dobry Platformo"

Kluzik: "Jest mi tu z wami dobrze"

Tusk: "Nie będziemy klękać przed księżmi(...) zbudujemy polską Barcelonę..."

Jedynym sukcesem konwencji PO była bez wątpienia duża cytowalność we wszystkich serwisach i widok Kluzik-Rostkowskiej obok Arłukowicza i Rosatiego...

Wydaje się, że odrobinę "lepiej" wygląda PiS, gdyż na bądź co bądź skromnej konwencji w Warszawie ukazał zręby programu wyborczego, ale to nie program był najważniejszy. Najważniejszą kwestią okazał się postulat, który de facto karałby każdego polityka, który powie coś złego na Prezesa i PiS (oczywiście było to dostosowane do ogółu). Z jednej strony to chyba dobry postulat bo sam Prezes i jego "podopieczni" będą musieli się poprawić w języku polityki...

W tym całym buszu informacyjnym, pogonią za sensacją i cytowalnymi zdaniami nikt nie zwrócił większej uwagi na zapowiedzi programowe PJN. Nie jest tajemnicą, że tego ugrupowania boi się każdy, bo każdemu może odebrać kluczowe procenty, dlatego jest tak dezawuowane. Wydaje się również, że kampania PJNu będzie przykładem heroicznej walki z machiną POPiSowską i próbą wdarcia się do Sejmu rzutem na taśmę.

Wracając do zagadnień programowych to warto zaprezentować kilka bo w oczach wielu ekspertów (którzy niechętnie wypowiadają się publicznie) program "Pakt na rzecz rodziny" jest nowym rozdaniem w polityce prorodzinnej

1. wpłacanie na konto rodziców na każde dziecko odpowiedniej kwoty miesięcznie

2. wprowadzenie zasady konta edukacyjnego w wysokości 200 zł miesięcznie na każde dziecko

3.zbudowanie najnowocześniejszego systemu podatkowego uwzględniającego rodzinę, jako komórkę społeczną składającą się z rodziców i dzieci

4.miejsce w żłobkach i przedszkolach (publicznych, prywatnych lub rodzinnych) dla każdego dziecka

5.podwojenie liczby młodych polaków, którzy będą podejmować studia na uczelniach w innych krajach UE

6.wydłużenie od razu o 4 tygodnie, a następnie o kolejne 4 tygodnie urlopu macierzyńskiego

7.wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w zależności od ilości osób w rodzinie

8.wprowadzenie statusu osoby zatrudnionej dla opiekujących się niepełnosprawnym 

To samo tyczy się "Polski Obywatelskiej"

1.upowszechnienie instytucji referendum

2.jednomandatowe okręgi w wyborach samorządowych

3.bezpośredni wybór starosty

4.elektroniczna rejestracja głosowania radnych na wszystkich szczeblach i publikacja ich w sieci

5.zakaz nakładania na samorządy obciążeń finansowych bez ich zgody

6.wsparcie dla NGO’s

 

To nie są wielkie postulaty, ale takie, które zmienią na lepsze funkcjonowanie polskich rodzin i samorządu lokalnego. To nie są milowe zmiany, ale takie, które pozwolą unowocześnić i zwiększyć możliwości decydowania i najważniejszych kwestiach przez obywateli.

Mam tylko nadzieję, że PJN przebije się z tym programem i zaprezentuje go w taki sposób, że przyćmi te bezsensowne i żałosne pojedynki między PO, a PiS-em 

 

 

 

BartM
O mnie BartM

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka