Dzisiaj po raz kolejny program Bogdana Rymanowskiego, "Kawa na ławę" utwierdził mnie w przekonaniu, że jest to program, który ilustruję polską politykę taka jaka ona w zasadzie jest. Oczywiście jest to ilustracja ukryta, do zobaczenia po dłuższej analizie, ale zgodna z opisem rzeczywistości.
Z jednej strony mamy do czynienia z miłymi gestami, słowami, zachowaniami, które nijak mają się do klimatu sporu, którego jesteśmy świadkami na codzień (np. Adasiu (Adam Szejnfeld) proszę cię, mów prawdę etc.)
Z drugiej zaś strony widzimy beznadziejny, bezproduktywny i nastawiony na publicity dyskurs polityczny, któremu daleko jest to rzeczowej i merytorycznej dyskusji na ważne tematy.
Miłego mimo wszystko wieczoru :)