Zdawałoby się, że nikt i nic nie jest w stanie zmusić Premiera, by dokładniej przyjrzał się pracy swoich kolegów w Ministerstwie Zdrowia. Panowie Arłukowicz i Neuman, póki co traktują resort jak prywatny folwark, nie bardzo licząc się z faktem że ich działaniami zainteresowane są od dawna zarówno CBA, jak i Prokuratura.
Panom ministrom bardziej leżą na sercu interesy poszczególnych prywatnych Klinik, niż jakakolwiek poprawa ochrony zdrowia nas wszystkich.
A jednak coś drgnęło. Po ostatnich medialnych doniesieniach o bardzo intensywnym i bezpardonowym zaangażowaniu pana Neumana w kontrakt dla prywatnej kliniki, Premier zlecił w zeszłym tygodniu gruntowną kontrolę w Ministerstwie Zdrowia. Czy to zapowiedz jakichś zmian? Ano zobaczymy.
Czy PO ma jakiś plan związany ze słuzbą zdrowia, a Arłukowicz ma jakieś konkterne zadanie do wykonaniaw tym planie? Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że Premier juz tyle czasu toleruje , a wręcz akceptuje jałowe działania ministra?