mobi mobi
85
BLOG

Pare słów o Bronku...czyli o kaszalotach

mobi mobi Polityka Obserwuj notkę 7

Do końca kampanii wyborczej jeszcze daleko, a chyba każdy się już przejadł tą całą pseudo-polityczną atmosferą. Na ten temat wypowiedziało się już wielu, i mądry, i mniej inteligentnych, ale cokolwiek napiszę, to pewnie ktoś będzie mógł mi zarzucić, że to już było, o tym już wiemy. Dlatego nie wspomnę, o tym jak zbulwersowałam się po ostatnich wypowiedziach tegoż kandydata. No może kiedyś- a co mi tam :)

Od wczoraj po różnych forach, portalach, krąży link do artykułu zamieszczonego na portalu Gazeta.pl (czytaj: GW) z relacją spotkania Komorowskiego ze studentami w WSPiA w Rzeszowie. Spotkanie odbyło się w prawdzie rok temu i nic z tego spotkania nie byłoby dziwne gdyby nie anegdotka opowiedziana przez marszałka. Dodam, że w relacji wspomniano o licznych anegdotkach Bronka ale ta jedna jest "perełką".  O co chodzi? O tuż już wyjaśniam. W pewnym momencie spotkania, jedna ze studentek opowiedziała jak to nie chciano przyjąć ją do straży pożarnej za to, że jest kobietą. Marszałek mówił, że przecież równouprawnienie jest ważne, jednak niektóre zawody są przeznaczone tylko dla mężczyzn. I tu zaczął swoją historyjkę o tym jak to będąc wiceministrem obrony narodowej pojechał sobie do Danii. "Tam chciał koniecznie zobaczyć statek marynarki, na którym służyły także kobiety. Nie mógł zrozumieć, dlaczego taka sytuacja nie budzi tam żadnych problemów. - No i w końcu mnie tam zawieźli i pokazali. Wtedy zrozumiałem. Dunki nie są najpiękniejszymi kobietami, a to były... kaszaloty - śmiał się." jak podaje GW.

Kaszaloty? Nawet jeśliby urodą nie grzeszyły to jakim prawem hrabia-marszałek powiedział o tych kobietach "KASZALOTY"!!! Na miłość boską- on jest politykiem, a od osób które nas reprezentują wymagamy jakiejś kultury. Nie wspomnę w tym miejscu o Palikocie, bo nie o nim chcę tu pisać. On jest szczególnym przypadkiem, o którym można by pisać prace doktorskie z każdej z dziedzin naukowych, ale to moja taka mała dygresja. Wracając do Bronka- ludzie on kandyduje na prezydenta! Nie wiem czy te kobiety były brzydkie, czy po prostu grube, i w czym przypominały wspomniane kaszaloty. Na szczęście nie jestem osobą otyłą, ale gdybym była to poczułabym się szczególnie dotknięta tym porównaniem. Gdzie w takim razie podziały się Kluby Grubasów? A gdzie podziały się feministki? Gdzie jest Kazimiera Szczuka? Bo przecież uwaga dotyczyła nie kogo innego jak kobiet! Więc mimo, że jestem szczupła to i tak marszałek mnie obraził. Skandal. Jako że Bronek mówił o kobietach w Danii nalegam, żeby nie pokazywać tego artykułu Karolinie Woźniackiej, która w tych dniach przebywa w Warszawie (bierze udział w turnieju tenisowym). We wtorek (18.05) w "Rz" ukazał się z nią wywiad, w którym jasno mówi że ma bliskie kontakty z księciem Danii. Czy ktoś pomyslał jakie miałoby to konsekwencje dla polskiej polityki zagranicznej, gdyby książe dowiedział się o tych słowach? A co jeśli marszalek jednak zostanie tym prezydentem? Tragedia.

Czyli mamy kolejną wtope marszałka, o której nie wie nawet sam sztab zainteresowanego. Powiem szczerze, że tego wszystkiego po Bronku bym sie nie spodziewała, zwłaszcza, że w Polsce panuje...trudno to nazwać kultem, ale jakiś taki szacunek do kobiet, który jest bardzo mocna zakorzeniony w naszej kulturze. Dzień kobiet, "całuję rączki", ten cały savoir vivre, ale przede wszystkim niesamowity szacunek dla matki, który możemy znaleźć w wielu polskich dziełach. To już przeniknęło to naszych umysłów, do naszej krwi. Ale widać nie do wszystkich...Strach tylko pomyśleć, że o kaszalotach mówi, nie kto inny a szlachcic. Od nich przecież wymaga sie szczególnej kultury osobistej, słownej...i politycznej.

Jakoś sobie nie mogę wyobraź jak marszałek zwraca się do swojej żony Anny: "ty mój kaszalocie". Choć miałby nawet ku temu podstawy - przepraszam jeśli kogoś obraziłam, ale skoro Komorowski może to czemu ja nie? Na Dunki mówi kaszaloty, a sam w domu Miss Polonii to on nie ma. Tak czy inaczej Panie Marszałku trochę szacunku dla nas kobiet! Proszę brać przykład ze śp. Lecha Kaczyńskiego- on wiedział jak oddać szacunek płci przeciwnej, w sposób taki sarmacki. No ale komu ja o sarmacji mówię? Przecież pan doskonale to zna. Szkoda tylko, że z sarmacji przejął pan tylko te najgorsze wartości.

 

http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34975,6656433,Komorowski__pamietajcie__kto_was_straszyl.html

P.S. warto wspomnieć że uwaga o kaszalotach nie została w żadnej sposób skomentowana- no przecież miło jest pożartować o naszych partnera z Unii Europejskiej, a co.

mobi
O mnie mobi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka