W nawiązaniu do wcześniejszych taktycznych propozycji m.in. Freemana i Lagriffe, przedkładam piwniczny wniosek o wstrzymanie się z ustaleniem wspólnego postępowania do czasu reakcji Administarcji, bo jakąś odpowiedź dać nam przecież muszą.
Natomiast najważniejszą rzeczą w tej chwili jest - moim zdaniem - ustalenie jednego stałego miejsca, agory nomen omen, na której bez szukania i skakania po róznych blogach moglibyśmy porozmawiać i podyskucić o aktualnej sytuacji w S24. Tam właśnie ścierać się będą nasze propo i supozycje dotyczące kierunków wspóldziałania.
Zgłaszam wniosek, aby tym miejscem była lampa Freemana na jego blogu i niechaj mnie nikt o bardziej explicite nie prosi, jeno niech każdy to zdanie przeczyta:
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi ... to weszła lampa Akermanu. Boć jakoś to miejsce nazywać się musi.
Ja rzucam pomysł, a Wy go łapcie alibo dawajcie swoje. Jeżeli go nie złapiecie to pytalski będę :)