Kto by się spodziewał, że tak szybko znajdziemy winnego sytuacji zaistniałej w Telewizji Polskiej! Swoim geniuszem błysnął tym razem Jarosław Kaczyński i wszem i wobec ogłosił: Winna jest Platforma!
Przytacza znaną już nam argumentację: "PiS chciało koalicji z PO. Zostało to odrzucone i to w bardzo brutalny sposób. Zrobiliśmy to co było wtedy nie do uniknięcia."
A co było tego przyczyną? "Dzisiaj sytuacja w Polsce i to pod każdym względem mogła być lepsza niż jest, gdyby Donald Tusk nie był tak chorobliwie ambitnym politykiem, jakim niestety jest."
Ciekawe, że na plany polityczne PiSu zostały pokrzyżowane przez "chorobliwie ambitnego" polityka i dlatego PiS musiał do zarządu TVP nominować dzisiejszego prezesa Farfała. Ciekawe, że w tej sytuacji Jarosław Kaczyński nie widzi winy we własnym obozie politycznym. Przecież nie trzeba było robić nocnej zmiany i odbijać mediów publicznych.
Swoją drogą premier Tusk musi czuć się teraz mocno docieniony... Nie dość, że według konkurentów jest ambitny to jeszcze ma moc sprawczą, gdy nie rządzi.