Stef 1 Stef 1
334
BLOG

Szansa dla PJN

Stef 1 Stef 1 Polityka Obserwuj notkę 4

Od połowy 2009 roku staram się krzewić ideę otwartych transparentnych konkursów przy obsadzie niepolitycznych stanowisk w administracji publicznej i spółkach SP. Jak dotąd z rezultatem raczej mizernym. Z serii wpisów na ten temat, publikowanych w S24, tylko pierwszy „Projekt polityczny” zagościł na SG, wprawdzie w ogonie, ale zawsze. Inne pozostały w piwnicy, a mimo to uzyskały po więcej niż 500 odsłon. Jest zatem dla kogo pisać, mimo braku wsparcia admina S24. Zainteresowanych faktyczną, a nie pozorowaną walką z partyjniactwem i nepotyzmem, które niszczą nasz kraj, niwecząc szanse na dynamiczny rozwój, zapraszam do lektury lubczasopisma Konkursy dla Polski , a także do publikowanie tamże własnych przemyśleń.

Dziś chciałbym zainicjować cyklu notek poświęconych partiom, z którymi wiążę nadzieje na wdrożenie mojego projektu. Zacząłem od PJN – partii, której członek założyciel, pan dr Marek Migalski miał okazję zapoznać się z moim pomysłem na Polskę jeszcze w kwietniu 2010, tuż po ogłoszeniu terminu przyspieszonych wyborów prezydenckich, o czym pisałem w notce List zamknięty/otwarty do Marka Migalskiego .

Dzieląc się z panem doktorem moim namysłem, liczyłem na włącznie postulatu odpartyjnienia państwa do programu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. Zero reakcji. Drugą szansę dałem PJN już w tym roku, adresując list podobnej treści do innej osobistości PJN, pani poseł Elżbiety Jakubiak. Poniżej jego treść.

"Szanowna Pani Minister,

Staram się śledzić medialne materiały, dotyczące programu PJN i nie jestem jeszcze zdecydowany, którą partię poprzeć: Państwa, czy PiS i Jarosława Kaczyńskiego, którego zwolennikiem jestem od początku IIIRP. Nie miałbym jednak takich wątpliwości, gdyby jedna z tych formacji poparła mój postulat reformy państwa polskiego, polegającej na gruntownej przebudowie jego struktur, a w szczególności administracji rządowej. Jestem przekonany, że oczekuje tego znaczna część wyborców, zarówno PiS jak i PO, a także etych, którzy kontestują system polityczny IIIRP, powstrzymując się od udziału w glosowaniu.

Funkcjonuję w rozmaitych środowiskach: zawodowych, towarzyskich, hobbystycznych (w moim przypadku jest to środowisko muzyczne), gdzie stykamy się z wyborcami o różnych sympatiach politycznych. Znam wielu wyborców PO, którzy wcale nie są sympatykami tej partii, a ich głos nie jest za PO lecz przeciw PiS. Znam ich bardzo dobrze, bo to 2/3 mojej rodziny i ponad połowa przyjaciół i bliskich znajomych. Znam ich nadzieje i obawy i wiem co mogłoby ich przekonać do naszej formacji: to program pozytywny, więcej - pozytywistyczny. Minimum ideologii, maksimum konkretnych postulatów programowych.

Moi bliscy niestety uwierzyli w to, że PiS dąży do zawłaszczenia państwa., zaś do PJN odnoszą się sceptycznie, traktując ją jako PiS-bis. Moje tłumaczenia, że o ile w partii Jarosława można doszukać się nepotyzmu, to z pewnością jest jego najmniej spośród wszystkich formacji, na niewiele się zdają. Większość z nich odpowiada tak: skoro PiS jest partią idei nowoczesnej IVRP, to dlaczego nie postuluje otwarcia administracji państwowej i samorządowej, a także spółek SP, dla najlepszych profesjonalistów, wyłonionych w otwartych, transparentnych konkursach? Na to pytanie mogę tylko odpowiedzieć tak: PiS potrzebuje stanowisk dla działaczy partii, „wykrwawionych” – jak to barwienie ujął Jacek Kurski – w kampaniach wyborczych.

Jednak tak nie odpowiadam, bo byłoby to ze szkodą dla naszej sprawy. Aczkolwiek podzielam pogląd moich adwersarzy: stanowiska państwowe, ministerialne od dyrektora departamentu w dół, szefów agend rządowych, w zarządach i RN spółek SP nie powinny stanowić nagrody dla partyjnych działaczy. Nie może być tak, że partia desygnuje na stanowisko swego członka, który rozprowadził najwięcej ulotek, czy rozwiesił najwięcej plakatów. Z mojej strony nie ma zgody na dożywianie partyjnych działaczy z budżetu, przeznaczonego na wynagrodzenia dla wybitnych specjalistów w służbie publicznej.

Partia dysponuje innymi środkami, aby swoich ludzi stosownie wynagrodzić, nie mówiąc już o tym, że wielu z nich powinno to robić dla idei. W miarę swoich możliwości zbierałem podpisy, rozprowadzałem ulotki czy plakaty we wszystkich kampaniach PC, ROP, czy PiS, a w kampanii śp. Lecha Kaczyńskiego w 1995 r. należałem do najaktywniejszych, czego dowodem jest list z podziękowaniem od Pana Prezydenta z jego własnoręcznym podpisem. Wszystko oczywiście dla idei.

Jestem przekonany, że ww. postulat otworzyłby jednej z dwu bliskich mi ideowo formacji drogę do wyborczego zwycięstwa za cenę niezbyt wygórowaną, bo partia mogłaby stracić co najwyżej część mniej ideowych, mniej utalentowanych i mniej pracowitych działaczy. Proszę to przemyśleć i w miarę możliwości przedyskutować z Pani znakomitymi koleżankami i kolegami.

W razie konieczności jestem do Pani i Pana kolegów dyspozycji, oczywiście dla idei. W przypadku przychylnego spojrzenia Państwa na mój postulat, jestem gotów przystąpić do PJN i powołać struktury partii w moim mieście."

A oto odpowiedź biura pani poseł.

"Szanowny Panie,
uprzejmie dziękujemy za wsparcie i zainteresowanie. Zapraszamy na nasza stronę www.polskajestnajwazniejsza.pl. Cieszy nas, że docenił Pan nasze starania, jakie wkładamy dla budowania i rozwoju naszej Ojczyzny. Polityka to nasza wspólna pasja i powołanie, więc Pana wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Będziemy się starać z całych sił, aby nie zawieść żadnej z osób, która nas popiera.
z poważaniem,
Biuro KP PJN"

Jak mogłem zareagować na ten bełkot? Jak niżej.

"Szanowni Państwo,
Przykro mi, ale program zainteresuje mnie tyko wtedy, gdy znajdzie się w nim postulat, który opisałem w moim pierwszym mailu. W przeciwnym przypadku pozostałe punkty programu PJN stają się dla mnie bezprzedmiotowe, bo nawet w sytuacji, gdy partia będzie miała wolę polityczną je zrealizować, zabraknie do tego wybitnych specjalistów. Obecna administracja i działacze partyjni nie mają szans ich zastąpić.
Bardzo proszę o konkretną odpowiedź. Okrągłe, propagandowe formułki mnie nie interesują."

Nie mam więcej pytań... do PJN. 

Stef 1
O mnie Stef 1

Autor i promotor projektu e-VAT, upraszczającego i w pełni uszczelniającego system VAT

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka