Na koncercie w 2007 r. Adam Darski, używający pseudonimu scenicznego Nergal, podarł Biblię, nazywając ją „księgą kłamstw”, po czym rzucił jej strzępy w stronę publiczności z wezwaniem: „Żryjcie to g...no!. Incydent ten wywołał zrozumiałe oburzenie zarówno wśród duchownych Kościoła Katolickiego, jak środowisk katolików świeckich, w szczególności publicystów katolickich, łącznie w tymi obecnymi w S24.
Dlaczego tylko katolicy uznali ten pożałowania gdny akt za obrazę ich godności i uczuć religijnych? Dlaczego środowiska wrażliwe na punkcie praw człowieka nie stanęły w obronie publiczności, w większości młodych wrażliwych ludzi, którym pan Darski ubliżył, nakazując żarcie czegoś, co sam nazwał g..nem? Przecież to obraza wartości uniwersalnych, nie tylko chrześcijańskich. Jest jeszcze jeden aspekt sprawy zupełnie zignorowany przez media i rozmaite środowiska, niezwiązane z Kościołem Katolickim, a mianowicie antysemicki i antyizraelski, a pewnym stopniu także antyislamski, wydźwięk aktu zniszczenia biblii i nazwania jej g...nem.
Jak powszechnie wiadomo i musiał o tym wiedzieć również pan Darski, pięć pierwszych ksiąg Biblii (stąd także Pięcioksiąg, Pentateuch) to najważniejszy tekst objawiony judaizmu, świętej księgi Żydów wyznania mojżeszowego, zwanej Torą (źródło: Wikipedia). Zresztą nie tylko wyznawcy Mojżesza powinni poczuć się inkryminowanym występem urażeni, bo sprawa dotyczy również laickich obywateli Izraela. W Biblii bowiem ma swoje źródło Gwiazda Dawida, godło Izraela, a zatem jej zniszczenie nie może być inaczej potraktowane niż jako akt wrogości wobec wolnego, demokratycznego i zaprzyjaźnionego z Polską państwa. Nie bez znaczenie jest również fakt, że wszystkie postaci Biblii z wyjątkiem Poncjusza Piłata, Kwiryniusza, rzymskich żołnierzy, Samarytanki o dobrego Samarytanina są narodowości żydowskiej.
Niektóre postaci opisane w Biblii, zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie to prorocy Allacha, osoby czczone przez wyznawców Mahometa. Niektórzy z Proroków omówionych w Koranie, świętej księdzi islamu, to takie postaci biblijne, jak Adam, Noe, Abraham, Ismael, Izaak, Mojżesz, Aaron, Salomon, Dawid, Jonasz, Jakub, Jan Chrzciciel i Jezus. Kimś ważnym dla islamu jest również inna postać Nowego Testamentu, Łazarz. Jestem przekonany, że wobec aktu obrazy proroków Allacha nikt z prawowiernych wyznawców Mahometa może pozostać obojętny.
Czy ambasada Izraela oraz izraelskie media, włączając to publicystów obecnych w S24, a także środowiska islamskie upomnieli się o swoje prawa? O niczym takim nie słyszałem. Bardzo jestem ciekaw, jak zareagują na ten tekst, o ile oczywiście pan red. Igor Janke ze swoimi współpracownikami, administratorami S24 da im szansę, publikując notkę na SG. Mam nadzieję, że Szanowna Redakcja i czytelnicy Salonu, wyznawcy uniwersalnych idei, takich jak godność człowieka i szacunek dla wspólnot ludzkich, podzielą moje przekonanie, iż mamy do czynienia z wyjątkowym przejawem naruszenia tych wartości.
