Moni Moni
398
BLOG

Adam Michnik jak Pius X?

Moni Moni Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Nadredaktor nasz kochany, Adam Michnik, jak wiadomo, koryfeuszem wszechwiedzy jest. Jest między innymi znakomitym teologiem, co wykazuje systematycznie doradzając Kościołowi katolickiemu w kwestiach sakramentów. Na przykład taki sakrament kapłaństwa i związane z nim obowiązki- nikt inny, tylko ON osobiście upomniał błądzącego arcybiskupa Hosera odnośnie księdza Lemańskiego i wyjaśnił, jaki jest ideał kapłana Kościoła katolickiego i jak hierarcha powinien się odnosić do wzorcowego księdza. Zajmował się też nasz wybitny teolog Eucharystią, której niehumanitarni i zacofani duchowni odmawiają rozwodnikom, mimo, że ci nie zrobili przecież niczego złego- ot, realizują tylko prawo do szczęścia i samorealizacji. Przy okazji sprostował również błędne podejście KK do sakramentu małżeństwa. Przecież nie można zmuszać ludzi do pozostawania w związku z osoba, której już się nie kocha.

Ostatnio Nadredaktor, a właściwie w tym kontekście Nadteolog zajął się pierwsza komunią. Co prawda nie o dyscyplinę sakramentu tu chodzi tylko o praktyczne podejście do rzeczywistości, którego, jak wiadomo, Kościołowi katolickiemu brakuje. W związku z genialną reformą szkolną wprowadzoną przez jaśnie oświecony rząd umiłowanego przywódcy Donalda Tuska  klasie drugiej znajdą się dzieci młodsze o rok niż do tej pory. W czym problem? Ano tym, że uparci hierarchowie nie chcą dopuścić ich do pierwszej komunii i każą czekać rok dłużej czyli do klasy trzeciej. Czyżby Reaktor Michnik i jego organ (prasowy oczywiście) tak bardzo troszczył się o dusze siedmiolatków i wzorem świętego Piusa X postulował praktykę wczesnej komunii świętej? Nic z tych rzeczy. Oszem, o dusze siedmiolatków Nadredaktor się troszczy ale raczej postulując wprowadzenie wczesnej edukacji seksualnej i elementów gender do programów szkolnych, żeby przypadkiem dzieci nie wzrastały w niewinności tradycyjnej moralności oraz by uchronić je przez narzucaniem konserwatywnych ról płciowych. Tu chodzi o zupełnie inną rzecz: teologiczne podejście do rynku. Otóż, przez bezrozumny upór episkopatu stracą restauratorzy i właściciele sal zabaw. Dlaczego, łatwo zgadnąć? Jeżeli dzieci pójdą do szkoły wcześniej a wiek przystąpienia do pierwszej komunii się nie zmieni będzie taki rok, że uroczystości tych nie będzie. Widmo krąży więc nad restauratorami. Widmo majowego bankructwa. Już dziś zatrwożeni właściciele lokali tulą się ramiona ich jedynego obrońcy, o czym skwapliwie donosi jego organ (prasowy). Episkopat po raz kolejny pokazał, że za nic ma nie tylko dobro dusz ale ogólny dobrostan ludu Bożego a także nie dostrzega takich podstawowych kwestii jak teologiczny wymiar zysku z uroczystości pierwszokomunijnych. Na szczęście nasz współczesny Akwinata w porę podjął interwencję i być może uda sie skruszyć mur niezrozumienia w mózgach członków KEP.

Czekamy teraz z niecierpliwością, na nominację naszego luminarza teologii na Prefekta Kongregacji do Spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Moni
O mnie Moni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo